Gdy w połowie września świat obiegła wiadomość, że w laboratorium w Kolcowie pod Nowosybirskiem, przechowującym wirusy ospy i eboli, nastąpił wybuch gazu, wybuchła również internetowa panika. Nic dziwnego, Rosjanie nie mają tradycji w mówieniu prawdy o wypadkach na swoim terytorium. Czy jest się czego bać?
I tym razem musimy bazować na oficjalnych dokumentach. Nie mamy wyjścia. Do laboratorium zapewniającego tzw. czwarty stopień bezpieczeństwa nikt z ulicy nie wejdzie. Co zatem mówią te oficjalne informacje? Że w jednym z budynków laboratorium, ale nie w tym, gdzie przechowywane są groźne zarazki, wybuchła butla z gazem. Budynek był remontowany, a winni wybuchowi są robotnicy. Dalej oficjalne czynniki podają, że uszkodzeniu uległa elewacja i spłonęło 30 metrów podłogi.
Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Astronomowie zapewniają, że miną one naszą planetę w bezpiecznej odległości.
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
Szympansy i bonobo rozpoznają widocznych na zdjęciach członków stada niewidzianych od ponad 25 lat.
Jak na razie jego jednym przedstawicielem jest osa Capitojoppa amazonica.
Wilki z obrożami telemetrycznymi pomagają ujawniać przypadki wyrzucania padliny w lesie.