Rejs na pokładzie Diamond Princess miał być luksusowym przeżyciem pełnym rozrywek, dobrego jedzenia i wizyt w portach Azji Wschodniej. Z powodu koronawirusa skończył się jednak przymusową kwarantanną, a pasażerowie są praktycznie zamknięci w kajutach.
25-letni Amerykanin Sawyer Smith, który zajął drugie miejsce w konkursie na "najseksowniejsze nogi", jest na statku z bratem i dziadkami. Jego babka Renee powiedziała agencji Reutera, że ich kajuta jest bardzo mała. "Nie mamy okna, jest nas czworo, a tylko jedno krzesło" - dodała.
Hongkończyk Young Wo-sang powiedział dziennikowi "South China Morning Post", że razem z żoną zabijają czas, oglądając filmy, korzystając z darmowego internetu i rozwiązując krzyżówki. Jedyne, o czym teraz marzą, to jak najszybciej wrócić do domu w dobrym zdrowiu - zaznaczył.
Tymczasem japońskie władze codziennie informują o kolejnych wykrytych na wycieczkowcu przypadkach zakażeń koronawirusem, który w Chinach kontynentalnych zabił już ponad 1300 osób. Do piątku na Diamond Princess na obecność wirusa przebadano około 500 osób, z czego 218 jest zakażonych - podał japoński dziennik "Asahi Shimbun". Osoby, u których potwierdzono infekcję, zostały zabrane do szpitali.
Według Younga pasażerowie mogą wychodzić z pokojów tylko na półtorej godziny dziennie. Niektórzy rezygnują jednak z tej możliwości w obawie przed zakażeniem. Inna mieszkanka Hongkongu, która również przebywa na statku, powiedziała "SCMP", że dla bezpieczeństwa woli przez cały czas siedzieć w kajucie ze swoim mężem.
Zgodnie z decyzją władz kwarantanna wycieczkowca ma potrwać do 19 lutego, ale Young obawia się, że z powodu wykrycia kolejnych przypadków termin ten może zostać przesunięty. "Kapitan ogłosił, że japońskie władze są zaniepokojone nowymi przypadkami, ale nie powiedział, czy będziemy mogli opuścić statek 19 lutego" - twierdzi Hongkończyk.
Japońskie służby medyczne ogłosiły, że osoby po 80. roku życia będą mogły stopniowo schodzić ze statku, by resztę okresu kwarantanny spędzić na lądzie. Pierwszeństwo mają mieć osoby z chronicznymi schorzeniami oraz te, które nie mają okien w kajutach. Według miejscowych mediów pierwsze takie osoby opuściły statek w piątek po południu i zostały przewiezione do rządowego ośrodka na północ od Tokio.
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.