Lwy, tygrysy, chomiki, niektóre psie rasy, fretki i makaki oraz koty domowe i norki. Na razie tyle zwierząt – poza nietoperzami i łuskowcami – nauka złapała na gorącym uczynku w kwestii zakażenia wirusem SARS-Cov-2.
Pierwszym „medialnie zakażonym” zwierzęciem był tygrys z nowojorskiego zoo. Był koniec marca, kiedy świat obiegła wiadomość, że zwierzęta też mogą chorować na COVID-19. Choć ta informacja była bardzo nieścisła, wywołała sporo emocji. Ludzie zaczęli wtedy porzucać swoje domowe zwierzęta, nie wyłączając rybek i żółwi, mimo zapewnień weterynarzy, że to nonsensowne.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób ostrzega.
Pożary składowisk odpowiadają za 15 proc. emisji dioksyn w Polsce.
W niesprzyjających warunkach środowiskowych może nosić w macicy uśpiony, nie zagnieżdżony zarodek.
Jesień to czas, gdy obserwujemy skupiska biedronki azjatyckiej, szukającej miejsca do przezimowania.