Mieszkańcy australijskich miast, które nawiedziła powódź, mają dodatkowy powód do obaw. Na zalanych ulicach zauważono rekiny - informuje "The Queensland Times".
Żarłacze tępogłowe zauważono w pobliżu McDonalda, sklepu mięsnego i innych miejsc w miejscowości Goodna leżącej pod miastem Ipswich. Przed powodzią rybacy regularnie łapali żarłacze z przystani rybackiej pobliskiej rzeki Bremer.
"Z całą pewnością Goodna po raz pierwszy gości rekiny na swojej głównej ulicy" - mówi z sarkazmem przedstawiciel lokalnych władz, Paul Tully.
Jak dodaje, żeby dostać się do głównej ulicy, rekiny muszą przepłynąć ponad milę licząc od rzeki, przeciąć park miejski i lokalną autostradę. "W czasie suchych dni byłoby to nie do pomyślenia" - opisuje.
Żarłacze tępogłowe znane są ze swojego agresywnego zachowania w stosunku do człowieka. Jest to trzeci najniebezpieczniejszy gatunek rekina, znany z niesprowokowanych ataków na ludzi.
Wcześniej donoszono, że na zalanych terenach pojawiły się krokodyle, węże, jadowite pająki oraz inne groźne gatunki.
Powódź nawiedza stan Queensland od końca grudnia. Według władz stanowych trzy czwarte stanu to strefa klęski żywiołowej.
Obserwacja tych miejsc jest wyjątkowo trudna z powodu gęstych chmur pyłu i gazu.
Astronomiczna jesień przychodzi w różnych dniach między 21 a 24 września i o różnych godzinach.
Tak wynika z analizy obejmującej dane ponad 4 mln dorosłych osób z Europy i USA.
Niektóre rodzaje czarnych dziur mogą wybuchać na koniec swojego istnienia.
Istotna jest szybka diagnoza, a co za tym idzie świadomość objawów sepsy.
Liczący 3 tys. lat artefakt zaginął z Muzeum Egipskiego w Kairze.
Czyli skąd rośliny na całym kontynencie wiedzą, czy dany rok będzie nasienny czy nie?
Chińscy naukowcy odkryli mech, który może znieść warunki typowe dla Marsa.