Dzięki torebce kobiety mają przy sobie zawsze i wszędzie to, co im potrzebne. Kobietom pozazdrościli informatycy i stworzyli cloud computing.
Wolne łącze
Główną barierą utrudniającą rozwój cloud computingu jest prędkość i dostępność łączy internetowych. To nie problem wykonywać skomplikowane obliczenia na serwerach. Jednak przesyłanie olbrzymich ilości danych z naszego komputera na serwer i z powrotem przy okazji wykonywania tych obliczeń wymaga bardzo szybkiego łącza internetowego. Dziś większość ludzi nie dysponuje połączeniem na tyle szybkim, by udało się za pomocą cloud computingu np. montować materiał wideo czy grać w najnowsze gry.
Dotyczy to zarówno tradycyjnego łącza „po kablu”, jak i mobilnego internetu dostarczanego przez operatorów sieci komórkowych. Jednak średnia prędkość internetu rośnie tak szybko, że już niedługo powszechnie będzie dostępny internet o niewyobrażalnej dziś prędkości. Niedawno działająca w Polsce firma Mobyland uruchomiła sieć LTE, dzięki której wkrótce na terenie naszego kraju będzie można korzystać z transferu o prędkości do 100 MB/s, gdziekolwiek się znajdziemy. Innym problemem, który może utrudnić rozwój cloud computingu, jest poufność naszych danych. Nie wszystkie firmy (oraz ludzie) będą chciały powierzać swoje prywatne dane w ręce zewnętrznej firmy w obawie przed tym, że mogą się one dostać w ręce postronnych osób. O ile przeciętny człowiek niewiele ma do ukrycia, to w wypadku dużych firm w grę wchodzą informacje warte miliony.
Czas pokaże, czy dla korporacji będzie ważniejsza, prywatność czy oszczędności. Dane będzie dużo łatwiej wykraść – dziś, żeby je zdobyć, najczęściej trzeba mieć dostęp do komputera ofiary. W przypadku danych umieszczonych na serwerze wystarczy nasz login i hasło. Warto sobie też uświadomić, że stara prawda, iż w życiu nie ma nic za darmo, dotyczy też internetu. Takie firmy jak Google czy Facebook nie biorą od nas pieniędzy – za pomocą specjalnych algorytmów przeszukują nasze pliki, by potem zaprezentować nam reklamy, które najlepiej do nas pasują. Płacimy więc nie pieniędzmi, a własną prywatnością. Dane oczywiście zbierane są anonimowo. Pytanie jednak brzmi, czy ufamy w uczciwość gigantów internetu na tyle, by powierzyć im wszystkie swoje dane, począwszy od muzyki, a na najważniejszych dokumentach skończywszy.
Grad, deszcz, śnieg
Zwykła chmura pełna jest wody w wielu stanach skupienia. Chmura danych także będzie zawierać wiele rodzajów danych. Co można przenieść w chmurę? Praktycznie wszystko – począwszy od kolekcji naszych zdjęć po skompilowane programy. Systemy operacyjne przyszłości będą opierać się na cloud computingu. Najpopularniejszym systemem operacyjnym jest obecnie Windows. Następna jego edycja najprawdopodobniej automatycznie będzie archiwizowała ważne dane (np. dokumenty) na serwerach firmy. System prawie w całości oparty na cloud computingu opracowuje Google. Chrome OS, który pojawi się najprawdopodobniej na początku przyszłego roku, ma być w całości oparty na aplikacjach webowych (czyli działających w oknie przeglądarki internetowej). Także społeczność Linuxa opracowuje swój system działający w chmurze – wersję beta systemu Jolicloud można już dziś za darmo ściągnąć z internetu. W przyszłości coraz więcej osób będzie miało szybki i niezawodny dostęp do swoich danych – dlatego rozwiązania oparte na cloud computingu będą stawać się coraz popularniejsze.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Uszkodzenia genetyczne spowodowane używaniem konopi mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Ten widok zapiera dech w piersiach, choć jestem przecież przyzwyczajony do oglądania takich rzeczy.
Meteoryty zazwyczaj znajdowane są na pustyniach albo terenach polarnych.