Naukowcy Narodowego Instytutu Zdrowia Stanów Zjednoczonych odkryli, że SARS-CoV-2 może nie tylko rozprzestrzeniać się w organizmie do wielu narządów poza układem oddechowym, ale także pozostawać tam przez miesiące od momentu zakażenia.
Najbardziej narażone na infekcję są mózg, tkanka oczna, mięśnie, skóra, nerwy obwodowe, a także tkanka w układzie sercowo-naczyniowym, żołądkowo-jelitowym, rozrodczym, hormonalnym i limfatycznym. Badanie - jako rękopis przed drukiem - zostało opublikowane w sobotę - podał portal The Times of Israel. Badania przeprowadzono podczas sekcji zwłok 44 zmarłych z powodu Covid-19 pacjentów. Wirusa wykryto we wszystkich ciałach oraz w 79 z 85 obszarów anatomicznych i pobranych próbek płynów ustrojowych. Koronawirusa wykryto nawet po śmierci osób, które chorobę przechodziły bezobjawowo i zmarły z innych przyczyn. "Nasze dane potwierdzają wczesną fazę wiremii", napisali naukowcy, odnosząc się do obecności wirusa we krwi, "która rozsiewa go po całym ciele po infekcji płuc".
Wyniki mogą pomóc wyjaśnić przypadki tak zwanego "długotrwałego Covid", w którym ozdrowieńcy nadal cierpią na szereg problemów zdrowotnych długo po przebyciu choroby. Badanie przeprowadzono w pierwszym roku pandemii, zanim szczepionki były dostępne, a więc nie zbadano wpływu szczepienia na rozprzestrzenianie się wirusa.
Uszkodzenia genetyczne spowodowane używaniem konopi mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Ten widok zapiera dech w piersiach, choć jestem przecież przyzwyczajony do oglądania takich rzeczy.
Meteoryty zazwyczaj znajdowane są na pustyniach albo terenach polarnych.