Wojna informacyjna to nic nowego, ale każda kolejna bardziej wpływa na postawy i ludności, i polityków. Kiedyś okupant zrzucał ulotki, rozklejał plakaty albo instalował głośniki, które dezinformowały, na ulicach miast.
Dzisiaj taki głośnik każdy ma w kieszeni. Wojna informacyjna to niekoniecznie kłamstwa. To gra społecznymi nastrojami. Kłamstwa najłatwiej zweryfikować, choć niewielu z nas to robi. Kilka dni temu w internecie pojawiła się grafika ze zburzonym domem i podpisem mówiącym, że Rosjanie rozpoczęli ostrzeliwanie Przemyśla. Ten wpis nie miał szerokich zasięgów, ale już wpis, że brakuje benzyny na stacjach paliw, rozszedł się bardzo dobrze i w znaczący sposób wpłynął na zachowania wielu ludzi. Do stacji ustawiały się kolejki, a to spowodowało, że benzyny rzeczywiście w niektórych miejscach zabrakło. Ale nie z powodu wojny na Ukrainie, tylko z powodu podatności na przekazywane w mediach, głównie społecznościowych, informacje.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W ponad 350 pracach naukowych opisał ok. 400 okazów zwierząt żyjących w Bajkale.
Częste korzystanie ze smartfonów w obecności dzieci może zaburzać ich rozwój
Jednym z głównych powodów jest intensywne wydobycie wód gruntowych.
Z kolei szpaki, by zapamiętać nową frazę, muszą pozbyć się z pamięci starszych dźwięków.
Opracowano je z pomocą ochotnika, który w czasie swojego życia został ugryziony kilkaset razy.
Jedno mrugnięcie to dla nich 20 metrów, na których wiele może się wydarzyć.
Istotny jest zarówno rodzaj utworów, jak i poziom decybeli w kabinie pojazdu.