Żaden przedmiot wykonany ręką człowieka nie doleciał dalej. Bliźniacze sondy Voyager są już za granicami Układu Słonecznego. I choć dawno powinny być tylko bezużytecznym złomem – działają. Jedną z nich właśnie udało się naprawić. Z odległości 25 mld kilometrów.
Ich techniczną śmierć zapowiadano już wiele razy. I wiele razy myślano, że rzeczywiście nie żyją. A potem nagle udawało się usłyszeć cichutki (jakby dobiegający z zaświatów) sygnał, który wysłały. Za każdym razem zadziwia to naukowców i inżynierów. Te sondy zostały wyprawione z Ziemi 45 lat temu. I od 30 lat nie powinny już działać. Ich podstawowa misja była przewidziana na okres 15 lat i miała obejmować zewnętrzne (i zarazem największe) planety Układu Słonecznego, czyli Jowisza, Saturna, Urana i Neptuna. Z tego zadania sondy wywiązały się wręcz rewelacyjnie. Choć w tamtych miejscach przed Voyagerami były sondy Pioneer, to zdjęcia wykonane przez Voyagery są w podręcznikach i encyklopediach. To one dały szerokiej grupie odbiorców wyobrażenia na temat nie tylko tych planet, ale także ich księżyców.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Władze Kazachstanu zalesią ponad milion hektarów wyschniętego dna tego wielkiego niegdyś zbiornika.
Test wykorzystuje reakcje mikrobów na proste czynniki chemiczne.
Projekt ten pozwoli nadążyć Polsce za rozwojem technologii kwantowych.
To największy drapieżnik wśród ptaków szponiastych gniazdujących w naszym kraju.
Badania potwierdzają, że pradziejowi mieszkańcy Jaskini Maszyckiej praktykowali kanibalizm.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.