Wszystko jest na swój sposób fascynujące. Czasami przypominam sobie o tym w najmniej oczekiwanym momencie. Tym razem podczas porządków na biurku.
Co jakiś czas muszę je odgruzować. Inaczej książki, wycinki, kartki i notatki mogłyby mnie przysypać. Ktoś, kto spojrzałby na nie z boku, mógłby uznać, że mam na biurku bałagan. Ja lubię myśleć, że to raczej chwilowy nieład. Ja wiem (mniej więcej), co i gdzie na nim jest. Gdy coś się gubi, wiem, że znajduje się na biurku. Pozornie to rozwiązuje mój problem, choć w rzeczywistości wymaga czasami kilku godzin poszukiwań. I nie, nie chodzi o to, że tyle czasu potrzebuję na przekopanie się przez sterty papierów. Ja każdy z tych papierów czytam. I wpadam w pułapkę. Bo na biurku zostawiam tylko superciekawe rzeczy, więc gdy poszukuję tej jednej, konkretnej, przed oczami przewijają się dziesiątki (setki?) innych. Nie mam wystarczająco silnej woli, by ich choć nie omieść wzrokiem. W wielu przypadkach kończy się na przeczytaniu całości. Ostatnio poszukiwałem kartki z nazwiskiem autora badań na temat plastyczności dziecięcego mózgu. Byłem pewien, że jest gdzieś na biurku (później okazało się, że kartka była na półce obok drukarki), więc w poszukiwaniach, krok po kroku, a w zasadzie kartka po kartce, zagłębiałem się w świat gwiazd neutronowych, nowej locji Grecji, planu wykładu, który przygotowuję, notatek z konferencji o technologiach w energetyce i publikacji na temat wykorzystania AI w edukacji, aż trafiłem na wydane ponad 10 lat temu badania na temat mózgu muchy. A konkretnie muszki owocówki (pozornie to to samo, a w rzeczywistości zupełnie inne galaktyki). Nie mogłem nie przeczytać choć abstraktu. I znowu się zadziwiłem. Mikroskopijny mózg muszki pracuje szybciej niż nasz. Ba! pracuje szybciej niż najszybsze superkomputery. Potrafi analizować bodźce i „podejmować” decyzje z prędkością trudną dla nas do wyobrażenia, postrzegając świat trochę tak, jak my obserwujemy nawet najszybsze zdarzenia w zwolnionym tempie. Ponadto, sprzęgnięty z oczami, „widzi” w ciemnościach, podczerwieni i ultrafiolecie. O badaniach nad muszkami owocówkami donosiło pismo „Nature Neuroscience”. Chciałem o nich napisać coś więcej, więc odłożyłem publikację na biurko, w miejscu składowania rzeczy „do zrobienia później”. Ciekawe, co dla muszki owocówki znaczy „później”. Sekunda? Trzy sekundy?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
System rakietowy SLS i kapsuła Orion, które zabiorą załogę w kosmos, są już prawie gotowe.
Obserwacja tych miejsc jest wyjątkowo trudna z powodu gęstych chmur pyłu i gazu.
Odkrycie pokazuje, że BMI nie jest i nie powinien być jedynym wskaźnikiem stanu zdrowia.
Astronomiczna jesień przychodzi w różnych dniach między 21 a 24 września i o różnych godzinach.
Tak wynika z analizy obejmującej dane ponad 4 mln dorosłych osób z Europy i USA.
Czyli skąd rośliny na całym kontynencie wiedzą, czy dany rok będzie nasienny czy nie?
Chińscy naukowcy odkryli mech, który może znieść warunki typowe dla Marsa.