Rekordową temperaturę 13,3 stopnia zanotowano w sobotę na szczycie masywu Marmolada we Włoszech, najwyższego w Dolomitach, położonego na wysokości 3343 metrów nad poziomem morza. Kiedy przed ponad rokiem runął tam gigantyczny fragment lodowca, w wyniku czego zginęło 11 osób, temperatura wynosiła 12,7 st. - przypominają eksperci.
Obecna temperatura to, jak zaznaczono, rekord ostatniej epoki. Odczytu dokonano na szczycie przed godziną 17. Dane te wywołują coraz większe zaniepokojenie stanem lodowców, które, jak się zauważa, są w wyniku zmian klimatycznych nadzwyczaj kruche i zagrożone.
Upał w Dolomitach to efekt kolejnego antycyklonu, jaki napłynął nad Włochy z północnej Afryki.
Według meteorologów "gorący język" antycyklonu przyniesie dalszy wzrost temperatur także w wysokich górach.
Nie lepiej jest w innych częściach kraju. W niedzielę najwyższy stopień alarmu z powodu upałów, wprowadzony przez ministerstwo zdrowia, obowiązuje w Bolzano, Brescii, Bolonii, Florencji, Latinie, Perugii, Rieti i w Rzymie. Temperatury sięgają 40 stopni.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
Uszkodzenia genetyczne spowodowane używaniem konopi mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Ten widok zapiera dech w piersiach, choć jestem przecież przyzwyczajony do oglądania takich rzeczy.
Meteoryty zazwyczaj znajdowane są na pustyniach albo terenach polarnych.