W poniedziałek rano aktywny obszar nr 1402 popisał się kolejnym dużym wybuchem, tym razem klasy M9. Materia w nim wyrzucona, wbrew wcześniejszym zapowiedziom, dotrze jednak do Ziemi - informuje serwis NASA o nazwie SpaceWeather.com.
Na powierzchni Słońca, blisko siebie, znajdują się dwa aktywne obszary oznaczone numerami 1401 i 1402. Już od momentu pojawienia się na tarczy naszej dziennej gwiazdy, popisują się one wysoką aktywnością. Przykładowo, 19 stycznia obszar 1401 eksplodował w wybuchu klasy M3. Wyrzucona podczas niego materia w poniedziałek dotarła do Ziemi powodując efektowne zorze polarne.
Zorze wciąż było widać na naszym niebie, gdy w poniedziałek, o godzinie 4:59 obszar 1402 popisał się kolejną potężną eksplozją - tym razem klasy M9. Niewiele zabrakło, aby zaliczyć ją do najwyższej klasy X. Wbrew temu co twierdzą niektóre media, nie była to najsilniejsza eksplozja od 2005 roku, bo już w roku 2011 mieliśmy okazję obserwować kilka silniejszych wybuchów klasy X.
Materia wyrzucona w wybuchu poruszała się z prędkością 2200 km/s - nie była ona jednak skierowana bezpośrednio do naszej planety, przez co pierwotnie sądzono że minie Ziemię w bezpiecznej odległości. Okazało się jednak, że wyrzut był na tyle szeroki, a materii na tyle dużo, że zahaczy ona zarówno o Ziemię jak i o Marsa.
Według obliczeń naukowców strumień naładowanych cząstek dotrze do Ziemi we wtorek około godziny 15:18 naszego czasu. Dzisiejszy wieczór może obfitować więc w intensywne zorze polarne, mogą także pojawić się zakłócenia w łączności
Pojęcie to jest znane w całej Europie - od Serbii po Finlandię - a także w Ameryce Północnej.
Ekspert: mikroflora jelitowa ma wpływ na pracę mózgu i rozwój chorób neurodegeneracyjnych.
Potwierdzają to kolejne badania: odkrycie nowego gatunku australopiteka.
Tak twierdzi ks. prof. Michael Baggot, bioetyk z Papieskiego Ateneum Regina Apostolorum w Rzymie.
Czyli skąd rośliny na całym kontynencie wiedzą, czy dany rok będzie nasienny czy nie?
Chińscy naukowcy odkryli mech, który może znieść warunki typowe dla Marsa.