Polskie autostrady należą do najdroższych w Europie. I mowa tutaj nie tylko o kosztach przejazdu, ale przede wszystkim o kosztach ich budowy. Jednym z powodów tego stanu rzeczy są ekrany akustyczne, które... zainstalowano niemal wszędzie. Najwyższa Izba Kontroli nie zostawiła na nich suchej nitki.
Wakacyjna podróż po (nielicznych) polskich autostradach i wielu drogach ekspresowych to jak poruszanie się w tunelu. Wysokie na kilka metrów rzędy ekranów akustycznych ciągną się wzdłuż drogi całymi kilometrami. Nie widać zza nich kompletnie nic. Gdzieniegdzie panele ekranów są kolorowe, czasami zamontowano na nich instalacje mające uatrakcyjnić podróż (tak jest np. na autostradowej obwodnicy Wrocławia, drodze A8), ale o tym, by podziwiać krajobrazy w czasie podróży, należy zapomnieć. Żałują samorządowcy, którzy chcieliby pochwalić się przed turystami walorami swoich regionów, żałują także kierowcy. Szczególnie ci, którzy choć raz podróżowali autostradami po Francji, Włoszech albo Austrii czy Chorwacji. Tam jakoś ekrany nie zasłaniają krajobrazów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Cyfryzacja może się stać fałszywym bogiem, który dyktuje ludziom, co powinni myśleć i robić.
W ludzkim wykonaniu utworu muzycznego urzeka nas właśnie to, co nie jest "komputerowe".
Negatywne następstwa nie są tak powszechne ani tak poważne, jak sądzono.
Ślady tej ludności odnajdują w Jaskini pod Huczawą polscy archeolodzy.
Czyli skąd rośliny na całym kontynencie wiedzą, czy dany rok będzie nasienny czy nie?
Chińscy naukowcy odkryli mech, który może znieść warunki typowe dla Marsa.