Nie, nie chochliki drukarskie. Chochlikami, ale także elfami czy krasnoludkami nazywa się specyficzny rodzaj wyładowań atmosferycznych, których nie widać z powierzchni ziemi, tylko z pokładów samolotów czy z obiektów znajdujących się na orbicie okołoziemskiej.
Tak jak „zwykłe” wyładowania mają swoje źródło w chmurach, ale przemieszczają się w kierunku ziemi, tak wspomniane chochliki znajduje się w wysokich warstwach atmosfery i lecą one z chmury w górę, w kosmos. Na pokładzie stacji kosmicznej badacze mają zamiar zainstalować urządzenie do rejestracji zjawisk tego typu. Ten eksperyment to wspólne dzieło badaczy z Norwegii, Danii, Hiszpanii i Polski.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.