Wiele tysięcy lat temu na mongolskiej pustyni Gobi kwitło życie. Ślady bogatego osadnictwa z okresu epoki kamienia odkryli tam wrocławscy archeolodzy. O wynikach wykopalisk poinformował PAP prof. Józef Szykulski.
Obecnie Gobi jest drugim co do wielkości na świecie obszarem pustynnym. Teren jest całkowicie pozbawiony infrastruktury drogowej i zamieszkany jedynie przez pojedyncze rodziny koczownicze. Z badania wynika jednak, że wiele tysięcy lat temu panowały tam warunki bardziej korzystne do życia, niż obecnie.
Archeolodzy znaleźli tam liczne ślady dawnych obozowisk - poinformował w rozmowie z PAP prof. Józef Szykulski z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego, który prowadzi projekt wspólnie z prof. Mirosławem Masojciem.
Obozowiska znajdowały się nad brzegami jezior - obecnie wyschniętych. Na podstawie znalezisk naukowcy wnioskują, że tysiące lat temu w badanym miejscu żyło bogactwo gatunków zwierząt, z których korzystali pradziejowi mieszkańcy pustyni.
Ostatni sezon badań odbył się w maju 2016 r. Prace prowadzone są wspólnie przez Instytut Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego wraz z Mongolską Akademią Nauk, Mongolskim Uniwersytetem Edukacyjnym oraz Muzeum Archeologicznym w Gdańsku.
Badania koncentrują się na obszarze rozległej doliny położonej pomiędzy południowym krańcem Ałtaju Gobijskiego Alts Bogdyn Nuruu a jego południowym przedgórzem określanym jako Barrun Sahyany Nuruu.
"Jest to obszar niezbadany, na którym do tej pory działała zaledwie jedna ekspedycja archeologiczna. To olbrzymi obszar o wielkości ok. 50 tys. km kw." - podkreślił prof. Szykulski.
Do najstarszych znalezisk należą masywne narzędzia kamienne, wykonane przez społeczności paleolitu środkowego (200 tys. - 40 tys. lat temu). Archeolodzy odkryli też mniejsze wyroby kamienne z późniejszych okresów, a także żarna, rozcieracze kamienne oraz fragmenty naczyń ceramicznych z czasów neolitu.
Dotychczasowe badania Projektu Gobi realizowane były dzięki wsparciu finansowemu ze strony władz dziekańskich Wydziału Nauk Historycznych i Pedagogicznych Uniwersytetu Wrocławskiego oraz wrocławskiej Fundacji Nauki Archaeologia Silesiae. Pomocy logistycznej udzieliły też władze regionalne aimagu mn"govi.
Szymon Zdziebłowski (PAP)
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.