Co ciekawego jest w tej niepozornej trawie?A to, że w ciągu doby rośnie nawet 15 centymetrów...Można ją sprzedać do spalenia elektrowniom.Już około dwustu polskich rolników uprawia rośliny energetyczne.
To rośliny, które bardzo szybko rosną. Są rolnicy, którzy eksperymentują z ich uprawianiem. Niektórzy sieją na polach przywiezionego ze Stanów Zjednoczonych ślazowca pensylwańskiego. To bylina z wielkimi przyrostami, nawet 6 cm na dobę. Inni wolą azjatycką trawę słoniową, której gęste kępy potrafią w ciągu roku wystrzelić na wysokość ponad czterech metrów. – Na razie jest niziutka, bo często bywało poniżej plus osiem stopni. Ale jak przyjedziecie za miesiąc, to będzie taka! – Tomasz Motyka z Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Mikołowie wznosi rękę wysoko nad głowę. – W sierpniu zobaczycie tu busz, ścianę z trawy dwa razy wyższą ode mnie. Przestanie rosnąć dopiero we wrześniu, kiedy znów się ochłodzi – mówi.
Ta trawa nosi nazwę miskant. Na Zachodzie niektórzy uważają, że szkoda jej na opał. W Szwajcarii pewna firma robi z niej eleganckie profile okienne. Firma Opel w RFN przymierza się do produkowania z niej desek rozdzielczych do samochodów. Dlaczego więc rolnicy nie sadzą trawy słoniowej na potęgę? – Bo ceny sadzonek są wysokie. Jedna kosztuje od pół do jednego euro. Obsadzenie hektara kosztuje od 5 do 10 tysięcy euro – mówi Motyka.
Nie ma róży bez ognia
Są też plantatorzy, którzy sadzą słonecznik bulwiasty rodem z Ameryki Północnej. Jego czterometrowe łodygi można spalić albo zrobić z nich brykiety, a bulwy przeznaczyć na wyprodukowanie etanolu albo biogazu.
Jest też roślina energetyczna, która od wieków rośnie sobie dziko w polskich lasach: róża bezkolcowa. Ma śnieżnobiałe kwiatki z jaskrawożółtymi pręcikami. Jej błyszczące liście jesienią są efektownie pomarańczowo-czerwone. Niedawno ktoś zauważył, że ta róża też bardzo szybko rośnie i świetnie nadaje się do spalania.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.