W piątek na oddział zakaźny Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Krakowie trafił pacjent z podejrzeniem zakażenia koronawirusem. Obecnie - jak poinformowała PAP rzeczniczka krakowskiego szpitala - trwają badania mające na celu potwierdzenie lub wykluczenie zakażenia koronawirusem.
Pacjent - jak podawały wcześniej lokalne małopolskie media - został przewieziony z Olkusza, gdzie do tamtejszego Nowego Szpitala trafił z wysoką gorączką. Miał też kaszel.
Mężczyznę przetransportowano następnie do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. "W chwili obecnej pacjent przebywa w izolatce, zgodnie ze wszystkimi procedurami. Trwają badania mające na celu wykluczenie lub potwierdzenie obecności u niego koronawirusa" - powiedziała PAP rzeczniczka szpitala Maria Włodkowska.
Rzeczniczka potwierdziła podawane wcześniej informacje, że pacjent przyjechał z Chin, jednak nie z Wuhan, czyli miasta, gdzie wybuchła epidemia wywołana koronawirusem.
W piątek wieczorem "Kurier Olkuski" podał, że po przywiezieniu pacjenta zamknięty został SOR przy Nowym Szpitalu. Oddział funkcjonuje już normalnie, o czym informował m.in. starosta powiatu olkuskiego Bogumił Sobczyk. "Faktem jest, że dzisiaj w godzinach wieczornych zgłosił się do olkuskiego SOR-u pacjent zamieszkały w Olkuszu, który powrócił z Chin. Ze względu na zgłaszane przez niego dolegliwości w celu wykluczenia podejrzenia zarażeniem nowym koronawirusem został on przewieziony do obserwacji i diagnostyki do specjalistycznej jednostki - zgodnie z procedurami. Olkuski SOR funkcjonuje już jak dotychczas" - napisał Sobczyk na Facebooku.
Dodał, że pozostaje w stałym kontakcie ze służbami sanitarnymi i medycznymi. Zaapelował o zachowanie spokoju.
Epidemia koronawirusa wybuchła w grudniu 2019 r. w mieście Wuhan w środkowych Chinach. Wirus, który wywołuje zapalenie płuc, przedostał się też do około 25 krajów świata.
WHO ogłosiła, że rozprzestrzenianie się koronawirusa stanowi zagrożenie zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym. W związku z tym zaleca wszystkim państwom, by podejmowały działania powstrzymujące rozprzestrzenianie się wirusa 2019-nCoV. Chodzi m.in. o monitorowanie sytuacji, wczesne wykrywanie przypadków zakażenia i identyfikowanie osób, które mogły mieć kontakt z zainfekowaną osobą.
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.