Archeolodzy odsłonili na Pustyni Zachodniej w Egipcie pozostałości miasta sprzed 3,5 tys. lat - podało w środę egipskie ministerstwo kultury.
Wykopaliskami w oazie Charga, położonej ok. 200 km na południe od Kairu, kierowała ekipa z amerykańskiego uniwersytetu Yale. Miały one na celu odtworzenie mapy starożytnych dróg przez Pustynię Zachodnią.
Odkryte pozostałości znajdują się przy dawnej trasie karawan, łączącej Dolinę Nilu z zachodnimi oazami i ciągnącej się dalej do Nubii (Sudanu), skąd w starożytności sprowadzano niewolników. Był to ważny szlak handlowy, którym transportowano także zboże, złoto, kość słoniową i przyprawy. Osada osiągnęła szczyt świetności w czasach Średniego Państwa (1786-1665 p.n.e.) i drugiego okresu przejściowego (1600-1569 p.n.e.).
Znaleziono pozostałości starożytnej piekarni z dwoma piecami i koło garncarskie, używane do produkcji ceramicznych form do wypieku chleba.
Jak podał w oświadczeniu dla prasy szef egipskiej Rady Starożytności Zahi Hawass, miasto rozciągało się na długości kilometra z północy na południe i miało szerokość 250 metrów.
Zachowały się fundamenty i resztki budowli z cegieł mułowych, o układzie podobnym do wcześniej znajdowanych budynków administracyjnych w Dolinie Nilu - powiedział kierujący ekspedycją John Coleman Darnell. Dodał, że niektóre konstrukcje mogły być strażnicami.
Charga jest jedną z pięciu oaz Pustyni Zachodniej, wysuniętą najdalej na południe. W pobliżu znajduje się świątynia Amona-Re w Hibis, zbudowana przez Dariusza I i Dariusza II w VI wieku p.n.e. Poświęcona była triadzie tebańskiej - Amonowi, Mut (bogini nieba, opiekuńcze bóstwo Górnego Egiptu) i Chonsu (bóg księżyca). Jest to jedna z najlepiej zachowanych świątyń z okresu perskiego w Egipcie.
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.