Orliki krzykliwe, które zimowały w Afryce, wróciły na Podkarpacie. Największe w Europie zagęszczenie tych ptaków występuje w Beskidzie Niskim - powiedział w poniedziałek dr Marian Stój z Komitetu Ochrony Orłów.
"W ostatni czwartek pierwsze orliki pojawiły w Górach Sanocko-Turczańskich w pobliżu Brzegów Dolnych. Z kolei dzień później widziane były w Beskidzie Niskim; w okolicach Moszczańca i Woli Niżnej oraz w Jabłonkach i Baligrodzie w Bieszczadach" - wyjaśnił PAP ornitolog.
Dodał, że za kilka dni zaczną tokować i odnawiać gniazda, a pod koniec drugiej dekady kwietnia rozpoczną znoszenie i wysiadywanie jaj.
Orliki krzykliwe zimę spędzają w centralnej i południowej Afryce. Według Komitetu Ochrony Orłów, w naszym kraju występuje ponad dwa i pół tysiąca par tych ptaków.
"Bytują przede wszystkim w południowo-wschodniej i północno-wschodniej Polsce. Na Podkarpaciu zasiedlają m.in. Beskid Niski, Bieszczady, Góry Sanocko-Turczańskie a także pogórza Przemyskie, Dynowskie, Bukowskie i Jasielskie" - wyjaśnił przyrodnik.
Zaznaczył, że największe europejskie zagęszczenie populacji orlika krzykliwego występuje w Beskidzie Niskim. Gniazduje tam nawet do 15 par na 100 km kw. Ponad połowa światowej populacji orlika zasiedla trzy państwa europejskie: Polskę, Białoruś i Łotwę.
Orlik krzykliwy mierzy ok. 70 cm długości. Rozpiętość skrzydeł dochodzi do 170 cm. Żywi się głównie gryzoniami, płazami, gadami i dużymi owadami. W Karpatach gniazda zakłada zazwyczaj na jodłach; mniej więcej w połowie korony drzewa.
Alfred Kyc
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.