Odkrył przyczynę zespołu Downa i całe życie przeciwstawiał się próbom wykorzystania go jako argumentu za aborcją, przez co stracił szansę na Nagrodę Nobla. Zbliżająca się beatyfikacja prof. Jérôme’a Lejeune’a to krzyk za życiem w społeczeństwie, w którym zdiagnozowanie tej choroby u nienarodzonego dziecka coraz częściej oznacza wyrok śmierci.
Od dziecka marzył, by zostać wiejskim lekarzem. Wychował się w mieszczańskiej rodzinie w podparyskim Montrouge. Jego rodzice długo nie mogli mieć dzieci. Gdy zaczęli tracić już nadzieję, pojechali do Chartres, by w pięknej katedrze u stóp Matki Bożej modlić się o dar potomstwa. Wkrótce doczekali się trzech synów. Jako drugi, w 1926 r., na świat przyszedł Jérôme. – Pamiętam żywą wiarę moich rodziców, która nie miała nic wspólnego z dewocją, i ich nacisk na to, byśmy realizowali swe marzenia i pasje oraz pielęgnowali braterskie więzi – wspominał w jednym z wywiadów. Medycynę studiował na Sorbonie, tam też zafascynował się genetyką i możliwościami ludzkiego umysłu.
Dostępne jest 23% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.