Ikony Oleksandra Klymenki i jego żony Sonyi Atlantovej powstają na fragmentach skrzyń po amunicji.
Ikony Oleksandra Klymenki i jego żony Sonyi Atlantovej powstają na fragmentach skrzyń po amunicji.
ROMAN KOSZOWSKI /foto gość

Azyl w koszmarze

Franciszek Kucharczak

GN 49/2022

publikacja 08.12.2022 00:00

Przed wojną malowali ikony. Teraz dwoje z nich tworzy je na skrzynkach po amunicji, trzeci maluje akwarele o strasznej treści. Ikon nie potrafi tworzyć. Przejmującą twórczość ukraińskich artystów można zobaczyć w Poznaniu.

Wchodzisz i zaraz przy wejściu widzisz dwie ikony. Po lewej pełna mistycznego smutku Maryja spogląda w kierunku drugiego obrazu, który przedstawia Jezusa umęczonego. Wszystko utrzymane w jednej tonacji kolorystycznej, nawiązującej do barwy desek, na których powstały malowidła.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

30 dni

już od 19,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Reklama

Reklama

Reklama