Czy wynalazek z pogranicza akustyki i informatyki może pomóc w ratowaniu muzycznego dziedzictwa?
Sfatygowane klawiatury, połamane włączniki rejestrowe, podniszczone drewno – tak jeszcze całkiem niedawno wyglądały zdewastowane przez wichry organy w zabytkowym kościele w Burzeninie, niewielkiej miejscowości koło Sieradza. Dziś instrument jest w pełni sprawny i zostało w nim uruchomione specjalne nagłośnienie. Wszystko to okazało się możliwe dzięki zainstalowaniu w kontuarze nowoczesnego systemu – pierwszych w Polsce wirtualnych organów piszczałkowych Magnus.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.