W Chile znajduje się prawie połowa wszystkich ziemskich obserwatoriów astronomicznych. Za niedługo ten odsetek wzrośnie do 70 procent. W kraju, który w jednej czwartej jest pustynią.
Na północy kraju pustynia jest wszędzie. Miast nie widać wcale, wioski pojawiają się z rzadka. Jest sucho (w niektórych miejscach nie padało od 400 lat), wysoko (średnia wysokość to 1000–1500 metrów n.p.m., ale niektóre płaskowyże wznoszą się na ponad 5 tysięcy metrów) i nie ma ludzi. Czasami można przejechać 100 kilometrów i nawet nie spotkać żywej duszy. Po prostu pięknie. Dla astronoma. I jak tu nie skorzystać? Ale po kolei.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W Drodze Mlecznej wykryto gwiazdową czarną dziurę o rekordowo dużej masie
Astronomowie zapewniają, że miną one naszą planetę w bezpiecznej odległości.
Szympansy i bonobo rozpoznają widocznych na zdjęciach członków stada niewidzianych od ponad 25 lat.
Jak na razie jego jednym przedstawicielem jest osa Capitojoppa amazonica.
Wilki z obrożami telemetrycznymi pomagają ujawniać przypadki wyrzucania padliny w lesie.