Dotąd nikt nie wiedział nawet o istnieniu tego monumentalnego świadectwa cywilizacji Majów.
Chactún - bo tak nazwano odkryte miasto - jest ogromne. Rozciąga się na powierzchni około 54 ha i dorównuje wielkością takim metropoliom Majów jak Becan, Nadzcaan i El Palmar. Okres świetności miasto przeżywało prawdopodobnie w latach 600 - 900 n. e. Właśnie wtedy - na przełomie IX i X wieku potężna cywilizacja Majów upadła.
Starożytne miasto zostało zauważone z powietrza. Wcześniej nikt nie przypuszczał, że w tym rejonie może znajdować się tak duże stanowisko archeologiczne.
Badania w Chactún prowadzi zespół archeologów pod kierunkiem Ivana Sprajca z Meksykańskiego Narodowego Instytutu Antropologii i Historii. Naukowcy podkreślają, że miasto jest bardzo rozległe. Znajdują się w nim m.in. trzy monumentalne kompleksy budynków z piramidami, ołtarzami, stelami, placami i boiskami do gry w piłkę. W mieście znajdują się też liczne pomniki i domy mieszkalne.
Już teraz epigraficy odczytują inskrypcje, z których wynika, że jednym z władców miasta był król o imieniu K'inich B'ahlam, który "umieścił czerwony kamień w roku 751".
Liczący 3 tys. lat artefakt zaginął z Muzeum Egipskiego w Kairze.
Stało się to dziesięć lat po zarejestrowanej detekcji fal grawitacyjnych.
Mieszkali blisko siebie, mimo to mocno się w tym względzie różnili.
Ekspert: mikroflora jelitowa ma wpływ na pracę mózgu i rozwój chorób neurodegeneracyjnych.
Potwierdzają to kolejne badania: odkrycie nowego gatunku australopiteka.
Tak twierdzi ks. prof. Michael Baggot, bioetyk z Papieskiego Ateneum Regina Apostolorum w Rzymie.
Czyli skąd rośliny na całym kontynencie wiedzą, czy dany rok będzie nasienny czy nie?
Chińscy naukowcy odkryli mech, który może znieść warunki typowe dla Marsa.