Polska jest największym producentem gęsi w Europie. Jemy je jednak rzadko, choć mięso jest smaczne, a gęsi tłuszcz ze względu na zwiększony udział wielonienasyconych kwasów tłuszczowych jest korzystny dla zdrowia. Ponad 95 proc. polskiej gęsiny trafia do Niemiec.
Jakub Szymczuk /GN
Gęsi
Ich chów w Polsce ma bardzo długą tradycję, sięgającą XVII wieku. Rozkwit produkcji nastąpił w XIX wieku, kiedy to na warszawskiej giełdzie sprzedawano rocznie ponad 3,5 mln. żywych gęsi
Statystyczny Polak zjada zaledwie kilka dekagramów gęsiny rocznie, spożycie to wzrasta, ale nieznacznie - poinformował PAP Grzegorz Dybowski z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Dodał, że są programy, które promują spożycie gęsiny, ale po to by uzyskać w efekty, potrzeba kilka lat.
Programem zachęcającym do jedzenia gęsi jest 3-letnia kampania promująca drób wysokiej jakości, współfinansowana ze środków unijnych, którą firmuje Krajowa Rada Drobiarstwa. Chodzi o Program Gwarantowanej Jakości Żywności QAFP (czyli Quality Assurance for Food Products). Uzyskanie takiego znaku ma pomagać w akcjach zachęcających do kupowania gęsiny jak też w eksporcie tego mięsa. Są też programy regionalne, najważniejszy - w województwie kujawsko-pomorskim gdzie jest centrum hodowli polskiej gęsi owsianej.
Na 11 listopada zaplanowana jest też duża impreza w Poznaniu, którą zorganizuje Stowarzyszenie Rzeźników i Wędliniarzy RP pod hasłem "gęsina na imieninach". Termin tej imprezy nawiązuje do Święta Niepodległości, ale także do imienin Św. Marcina.
Chów gęsi w Polsce ma bardzo długą tradycję, sięgającą XVII wieku. Rozkwit produkcji nastąpił w XIX wieku, kiedy to na warszawskiej giełdzie sprzedawano rocznie ponad 3,5 mln. żywych gęsi. Natomiast potrawy z gęsiny znane są w Polsce już od XVI wieku, mięso to często gościło na królewskich stołach, np. jej wielbicielem był Jan III Sobieski. O tradycji spożywania gęsiny w dawnej Polsce, mówią stare przysłowia "Na świętego Marcina dobra gęsina" czy "Święto Marcina dużo gęsi zarzyna".
W Polsce produkuje się ok. 20 tys. ton tego mięsa (rocznie - 6 mln sztuk), do 95 proc. gęsiny eksportowana jest do Niemiec. Małe ilości gęsiny sprzedawane są także do Szwajcarii, Danii oraz Anglii. Jest to produkcja ustabilizowana i niszowa - zaznaczył Dybowski. Produkcja gęsi jest sezonowa. Świeży drób można kupić tylko na jesieni - od listopada do grudnia, później sprzedawane jest w formie zamrożonej.
Według wiceprezesa Krajowej Rady Drobiarskiej Macieja Przyborskiego, do 2011 r. produkcja gęsi rozwijała się dobrze. Jednak w ubiegłym roku okazało się, że rynek zbytu gęsi w Niemczech bardzo się skurczył, kupiono od nas znacznie mniej tego drobiu niż zazwyczaj. W związku z tym część zakładów pozostała z ogromnymi zapasami zamrożonej gęsi.
Zakłady były zmuszone do obniżenia ceny gęsiny z 4 euro do poniżej 2 euro za kilogram. Przekłada się to pozytywnie na polskiego konsumenta, który może ją kupić taniej. Obecnie supermarkety zaproponowały cenę poniżej 10 zł za kilogram. Dodatkowo do konsumpcji gęsi zachęcają różne kampanie, więc jest nadzieja, że będziemy jej jeść więcej, a to pomoże producentom gęsi - tłumaczył Przyborski.
Zdaniem wiceprezesa, nie można obecnie liczyć na wzrost konsumpcja gęsi w Niemczech. Dlatego niektóre firmy, który w ubiegłym roku nie sprzedały gęsi, w tym roku ograniczyła produkcję, choć dwa największe zakłady ją zwiększyły. Produkcja gęsi zajmuje się osiem zakładów, z czego cztery największe dostarczają 80 proc. gęsiny.
Uszkodzenia genetyczne spowodowane używaniem konopi mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Ten widok zapiera dech w piersiach, choć jestem przecież przyzwyczajony do oglądania takich rzeczy.
Meteoryty zazwyczaj znajdowane są na pustyniach albo terenach polarnych.