Ceremonia balsamowania zwłok zostaje zakłócona. Z nagła do mocno zaciemnionej sali wchodzi zabandażowana mumia.
Ta ekspozycja może bawić, po trosze straszyć, ale też – bo tak widzą ją autorzy – ma przede wszystkim uczyć.
Bolesław Prus i Napoleon
To cesarz Francuzów, Napoleon Bonaparte, przyniósł ówczesnej Europie i zarazem światu narodziny zainteresowania starożytnym Egiptem. Gdy w maju 1798 r. wyprawił się zbrojnie do kraju nad Nilem, ruszyli z nim rysownicy i dziennikarze. Stamtąd do Francji słano reportaże i ryciny, bo przecież nie było jeszcze sztuki fotografii. Te ostatnie, publikowane w gazetach, poruszały wyobraźnię. Dziwne ryciny na zabytkowych budowlach i wewnątrz grobowców kazały pytać, czy nie są to przypadkiem zapomniane napisy. Wiedziano, że są to hieroglify – święte pismo. Ale jak je odczytać?
Ten tajemniczy kod w I poł. XIX w. złamał genialny językoznawca i poliglota Jean-François Champollion. To on odczytał je jako pierwszy i rozpoczął dzieło nowożytnego i nowoczesnego badania historii starożytnego Egiptu na podstawie autentycznych dokumentów. Od tej pory zapomniane przez dziesiątki wieków zabytki zaczęły mówić. A sam starożytny Egipt nie przestał i nie przestaje fascynować. Jakimś śladem tej pierwotnej fascynacji jest ukończona w 1895 r. powieść Bolesława Prusa „Faraon”. Owszem, jej bohater, Ramzes XIII, nie istniał, bo Ramzesów było jedenastu, ale autor zadziwiał znajomością egipskich realiów.
Trzeba się wybrać
Radomskie Muzeum im. Jacka Malczewskiego zaprasza na bardzo interesującą ekspozycję: „Świat faraonów”. – Jest to jedyny w Polsce, zrealizowany w nowatorskiej konwencji projekt, łączący wystawę z widowiskiem. Operując elementami show, światłem, dźwiękiem oraz efektami wzbudzającymi grozę i zaskoczenie, przekracza granicę tradycyjnego wystawiennictwa. Wystawa „Świat faraonów” jest wydarzeniem z zakresu „mixed media”, będąc absolutnym pionierem tego nurtu w Polsce. Można tu przeżyć fascynujące spotkanie z egipskimi bogami i mumiami, odkryć tajemnicę legendy o klątwie faraona, stanąć twarzą w twarz z mumią i uczestniczyć w budzących fascynację rytuałach mumifikacji. Tu każdy może stać się odkrywcą, naukowcem, uczestnikiem wykopaliska czy uczniem w szkole hieroglifów! – zapraszają organizatorzy.
Prezentowane eksponaty są kopiami, ale wykonanymi z niezwykłą pieczołowitością. Ich wiarygodność potwierdza egiptolog prof. Karol Myśliwiec, dyrektor Zakładu Archeologii Śródziemnomorskiej Polskiej Akademii Nauk. Na wystawie można obejrzeć ponad 200 wiernie odtworzonych eksponatów.
Uszkodzenia genetyczne spowodowane używaniem konopi mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Ten widok zapiera dech w piersiach, choć jestem przecież przyzwyczajony do oglądania takich rzeczy.
Meteoryty zazwyczaj znajdowane są na pustyniach albo terenach polarnych.