Bajkał – zimne morze

Nad Bajkałem byłem w zimie. Śnieg mienił się jak diamenty, termometr wskazywał prawie minus 30 st. C, a woda parowała tak, jakby była gorąca.

W zasadzie była gorąca. Była o około 40 st. C cieplejsza niż otoczenie. Gorące lata na Syberii nagrzewają ogrom wody w Bajkale. Gdy przyjdzie zima, trzeba miesięcy, by jezioro tę energię oddało. Mimo kilkudziesięciostopniowego mrozu Bajkał zwykle zamarza dopiero na przełomie stycznia i lutego. Ale nawet gdy taflę pokryje czasami wielometrowa warstwa lodu, Bajkał nie przestaje czarować. Powolne zamarzanie wody powoduje, że zdążą z niej „uciec” wszystkie bąbelki powietrza. W efekcie lód staje się idealnie przezroczysty. W przeciwieństwie do lodu, który powstaje, gdy woda zamarza szybko. Ten ostatni jest matowy, jak gdyby mleczny. Wystarczy zobaczyć kostki lodu w zamrażalniku.
 

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg