Wody butelkowane są zdrowsze niż wody wodociągowe - uważa Tadeusz Wojtaszek, ekspert ds. wód mineralnych. Według spółek wodociągowych woda kranowa jest równie dobra, a w dodatku kilkaset razy tańsza.
Tadeusz Wojtaszek, prezes Krajowej Izby Gospodarczej "Przemysł Rozlewniczy" i od 30 lat członek Polskiego Towarzystwa Magnezologicznego im. prof. Juliana Aleksandrowicza, prelegent Festiwalu Wód Mineralnych, który odbywa się w weekend w Muszynie (Małopolskie) podkreśla w rozmowie z PAP, że w Polsce mamy bardzo dużo dobrych wód mineralnych i źródlanych, które pod względem chemicznym są czyste, a różni je tylko stopień mineralizacji.
Według niego, woda wodociągowa "absolutnie nie dorównuje wodzie butelkowanej". Jak ocenił, prowadzona obecnie przez fundację Czyściutko akcja "Piję wodę z kranu" jest szkodliwa dla zdrowia publicznego.
"Nigdy nie wiadomo, kiedy z kranu wypływa woda zdatna do picia. Zanim dopłynie do odbiorcy pobierana jest przeważnie z różnych otwartych zbiorników, narażonych na zanieczyszczenie, a jeżeli nawet pochodzi z pokładów podziemnych, to jest +uzdatniana+ - przeważnie chlorem - aby mogła płynąć wiele kilometrów rurami, często starymi, do odbiorców" - wyjaśnił ekspert.
Zauważył jednocześnie, że wody butelkowane i wodociągowe podlegają odrębnym przepisom prawnym. "Wody butelkowane jako środki spożywcze podlegają przepisom ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia. Natomiast woda wodociągowa podlega przepisom ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzaniu ścieków" - mówił Wojtaszek.
Jak dodał, produkcja i sprzedaż wód butelkowanych w Polsce systematycznie wzrasta, o kilka procent rocznie, jednak średnie spożycie takiej wody jest w Polsce niższe niż w Europie Zachodniej, choć wyższe niż w Europie Wschodniej. "Rocznie przeciętny Polak wypija ok. 80 litrów wody butelkowanej, co wciąż stawia go poniżej średniej w Unii Europejskiej - ponad 100 litrów, ale wyżej niż w Europie Wschodniej - ok. 50 litrów na mieszkańca rocznie" - powiedział prezes.
Wojtaszek podkreślił, że największą zaletą wód mineralnych i źródlanych z podziemnych pokładów w Polsce jest ich czystość i różny stopień mineralizacji. Z tego względu woda taka nie tylko gasi pragnienie, ale i ma właściwości dietetyczne i prozdrowotne.
Ekspert zaznaczył, że przed zakupem wody należy przeczytać etykietę na butelce. Zgodnie z obecnie przepisami wody butelkowane podzielone są na cztery rodzaje: wysokozmineralizowane o ogólnej zawartości składników mineralnych powyżej 1500 mg/l; średniozmineralizowane - od 500 mg/do 1500 mg/l; niskozmineralizowane o ogólnej zawartości składników mineralnych poniżej 500 mg/l; oraz bardzo nisko zmineralizowane - poniżej 50 mg/l. Wody, które nie mają na etykiecie informacji o stopniu zmineralizowania w mg/l, nie mogą znaleźć się w sprzedaży - dodał.
Na polskim rynku znajduje się ok. 150 wód butelkowanych. Najwięcej wśród nich jest wód niskozmineralizowanych i średniozmineralizowanych. "Różnorodność wód butelkowanych pozwala nam wybrać wodę do picia taką, jaka nam odpowiada, zarówno ze względów smakowych, jak i zdrowotnych" - mówił ekspert.
Wody wysokozmineralizowane dobrze służą osobom aktywnym fizycznie, średniozmineralizowane - do codziennego wypijania, a niskozmineralizowane są najlepsze dla przygotowywania posiłków dla dzieci i niemowląt.
Znaczenie wody butelkowanej dla zdrowia zależy nie tylko od stopnia mineralizacji, ale przede wszystkim od zwartych w nich składników mineralnych - w wodach wydobywanych spod ziemi może ich być ponad 70. Do najważniejszych należą: magnez, wapń, jod, sód, chlorki, siarczany, wodorowęglany, fluor, lid, żelazo.
Czytając etykiety - mówił Wojtaszek - można sobie dobrać wodę do swoich potrzeb. Osoby chcące zwiększyć zasobność swojej diety w deficytowe w naszych pokarmach biopierwiastki powinny szukać wód mineralnych z większą zawartością magnezu i wapnia, osoby cierpiące na nadkwasotę z większą ilością wodorowęglanów, a mający skłonności do cukrzycy powinni wybierać wody siarczanowe.
Tymczasem spółki wodociągowe zachęcają do picia wody z kranu, przekonują, że ma ona podobną zawartość minerałów do butelkowanych wód źródlanych i stołowych, a w dodatku jest kilkaset razy tańsza. Akcję promującą picie "kranówki" prowadzi m.in. Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Łodzi.
W kampanii "Łódzka Woda Najlepsza" ZWiK przekonuje, że w łódzkiej "kranówce" występuje sporo korzystnych dla zdrowia pierwiastków i związków mineralnych, w tym ważne dla człowieka: wapń, magnez, sód, potas.
"Kupowanie wód źródlanych w plastikowych butelkach to nic innego jak zbędne gromadzenie trudnych do przetworzenia plastikowych odpadów" - powiedział PAP rzecznik łódzkiego ZWiK Miłosz Wika.
Według niego, nie ma potrzeby kumulowania szkodliwych dla środowiska odpadów. Jak zauważył, łodzianie co roku wyrzucają do pojemników na śmieci ok. 45 tys. ton plastikowych opakowań.
"Nie ma lepszego sposobu na ochronę środowiska jak ograniczanie produkcji odpadów i należy zastanowić się czy pić wodę źródlaną w butelce plastikowej, czy pić wodę z kranu o podobnej zawartości minerałów" - podkreślił.
Uszkodzenia genetyczne spowodowane używaniem konopi mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Ten widok zapiera dech w piersiach, choć jestem przecież przyzwyczajony do oglądania takich rzeczy.
Meteoryty zazwyczaj znajdowane są na pustyniach albo terenach polarnych.