W Bałdach pod Olsztynem uruchomiono w piątek pierwszą w Polsce stację radioastronomiczną należącą do europejskiego systemu LOFAR. Ten system to wieloantenowy radioteleskop, który ma pomóc naukowcom poznać odległe zakątki Wszechświata.
Stacja zbudowana w mazurskiej wsi Bałdy jest najbardziej na wschód wysuniętą częścią międzynarodowego systemu LOFAR, skonstruowanego przez holenderską agencję ASTRON. Składa się on obecnie z 50 stacji, czyli zespołów anten odbierających promieniowanie radiowe. Są one zlokalizowane w różnych krajach i połączone szybkim łączem internetowym. Dane zbiera od nich i opracowuje "superkomputer" w centrum zarządzania siecią w Groningen w Holandii.
Według naukowców taki system umożliwia obserwacje na bardzo niskich częstotliwościach, w zakresie słabo dotąd zbadanym przez radioastronomów. Ma kilkadziesiąt razy lepszą czułość i zdolność rozdzielczą niż największe z wykorzystywanych dotychczas radioteleskopów. Ułatwi nie tylko badanie obiektów z najdalszych zakątków Wszechświata, ale też monitorowanie środowiska kosmicznego w otoczeniu Ziemi. Anteny mogą być wykorzystywane do eksperymentów użytkowych z zakresu fizyki gleby, geofizyki czy nawigacji satelitarnej.
Stacja w Bałdach składa się z 96 zespołów anten radiowych LBA odbierających sygnały na częstotliwości 30-80 MHZ i takiej samej liczby anten HBA prowadzących obserwacje w zakresie 80-240 MHZ. Jak powiedział PAP prof. Andrzej Krankowski z Centrum Diagnostyki Radiowej Środowiska Kosmicznego na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim, po raz pierwszy w historii systemu LOFAR anteny były montowane na miejscu, a nie w fabryce. Dzięki temu łatwiej było przetransportować te urządzenia w częściach z Holandii.
Mazurska stacja jest pierwszą z trzech, które powstaną w Polsce. Pozostałe będą zlokalizowane w Borowcu niedaleko Poznania oraz w Łazach k. Bochni. Cała inwestycja powinna być gotowa na początku listopada. Za polską część projektu odpowiada konsorcjum POLFAR, powołane przez dziewięć ośrodków naukowych. Prace w Bałdach koordynuje Uniwersytet Warmińsko-Mazurski, w Łazach - Uniwersytet Jagielloński, a w Borowcu - Centrum Badań Kosmicznych PAN.
Sfinansowanie polskiego udziału w międzynarodowym projekcie było jednym z największych grantów naukowo-badawczych przyznanym w ostatnich latach na dużą infrastrukturę badawczą. Ministerstwo Nauki przeznaczyło na ten cel ponad 25 mln zł.
Niezwykle mało wiadomo na temat tamtejszej bioróżnorodności.
Zmiany te przynajmniej częściowo mogą być odwracalne, ale dopiero w dłuższym okresie.
Jako główną przyczynę tej poprawy wskazuje się zmniejszenie emisji przemysłowych.
To sugerują najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu York w Kanadzie.
Jedno mrugnięcie to dla nich 20 metrów, na których wiele może się wydarzyć.
Istotny jest zarówno rodzaj utworów, jak i poziom decybeli w kabinie pojazdu.