Hodowanie ludzkich narządów w ciałach zwierząt lada moment może stać się faktem. Trudno powiedzieć, czy rozwiąże to problemy transplantologii. Ale czy możemy nie próbować?
Siedząc wygodnie w fotelu, większość z nas się obruszy. Jak można wszczepić człowiekowi serce, które rosło w zmodyfikowanej świni? Albo nerkę. Ta perspektywa zasadniczo się zmienia, gdy czekamy na przeszczep, który ma uratować życie konkretnej osoby. Bliskiej, kochanej. Na świecie w wielu miejscach prowadzi się badania nad produkcją żywych organów w ciałach zwierząt. To nie takie proste, ale nie niemożliwe. Chińczycy twierdzą, że będą gotowi na takie operacje już za dwa lata. Chyba nigdzie na świecie nie prowadzi się tylu testów co właśnie w Państwie Środka. Modyfikowane świnie rodzą się tam w tysiącach. I chyba właśnie tam po raz pierwszy próby przeszczepienia odzwierzęcych organów przeprowadzi się u ludzi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Zakłócenia spowodowane przez człowieka mają znacznie szerszy wpływ, niż wcześniej sądzono.
Dokumnent wskazuje m.in na wyzwania wynikające ze skutków innowacji.
Zwłaszcza niebezpieczne są matki, które bronią swojego potomstwa.
Hiszpańsko-australijski zespół opracował pionierską metodę rozkładu plastikowych śmieci.
Odkryte w Alpach i Arktyce mikroorganizmy potrafią rozkładać plastik w niskich temperaturach.
Do substancji perfluoroalkilowych (PFAS) zaliczane są tysiące syntetycznych związków chemicznych.