Wyprawa na spód Ziemi

To najgłębsza dziura w ziemi. Rów Mariański, a konkretnie Głębię Challengera, odwiedził amerykański statek badawczy "Nereus". .:::::.

Ludzie na dnie

23 stycznia 1960 roku, o godzinie 13.06 czasu lokalnego, na dnie Rowu Mariańskiego osiadł ogromny batyskaf Marynarki Wojennej USA z dwoma ludźmi na pokładzie. Ze szwajcarskim podróżnikiem i miłośnikiem nurkowania Jacquiem Piccardem (to jego ojciec skonstruował odporny na tak piekielne ciśnienie statek) oraz sierżantem armii USA Donem Walshem. Batyskaf nosił nazwę „Trieste”. Dwuosobowa załoga znajdowała się w dosyć ciasnym (o średnicy 2 metrów) stalowym pomieszczeniu w kształcie kuli, podwieszonym pod ogromnymi zbiornikami balastowymi, wypełnionymi w całej objętości… benzyną.

Po to, by statek szedł na dno, obciążono go żelaznymi sztabami. W czasie wynurzania odczepiono je, a lżejsza od wody benzyna wyciągnęła statek z głębin. „Trieste” zszedł na głębokość 10 916 m (choć urządzenia głębokościowe wskazywały 11 521 m), a dwaj jego pasażerowie zauważyli, że na „dnie Ziemi” jest… życie. I to wcale nie skąpe. Miały tam pływać flądry i krewetki. Woda była czysta. Jeżeli miarą trudności eksploracji jakiegoś lądu jest liczba badających go ludzi, to można powiedzieć, że trudniej jest dotrzeć na dno Rowu Mariańskiego niż na Księżyc. Po Srebrnym Globie spacerowało 12 ludzi. Poza Piccardem i Walshem na dnie Rowu nie było nikogo. Aha, był jeszcze rolex. Pewnie częściowo z powodów marketingowych, a może dlatego, że Piccard jest Szwajcarem, do dna batyskafu „Trieste” przyczepiono przeznaczony dla nurków zegarek szwajcarskiej firmy Rolex. Wytrzymał ciśnienie wody na głębokości prawie 11 tys. metrów.

Teraz schodzą maszyny

Po „Trieste”, w 1960 roku, nikt nie próbował zejść na dno Rowu Mariańskiego przez kolejnych 35 lat. W 1995 roku udało się to japońskiemu automatycznemu batyskafowi „Kaiko”. Schodził na dno kilka razy, aż za którymś razem zerwała się lina łącząca go ze statkiem na powierzchni. Słuch o nim zaginął. I znowu kilka lat przerwy. Aż do 31 maja 2009 roku, kiedy dna Rowu Mariańskiego dotknął amerykański batyskaf „Nereus”. Jest dzisiaj jedynym istniejącym pojazdem, który może dotrzeć tak głęboko. To w zasadzie robot i na dodatek w pewnym sensie modułowy i inteligentny.

Modułowy, bo w zależności od potrzeb, od zadania, można go rozbudowywać o konkretne urządzenia. Na przykład o manipulatory do pobierania próbek. „Nereus” ma źródło energii (akumulatory litowo-jonowe) na pokładzie, więc ze statkiem na powierzchni łączy go tylko cienki jak ludzki włos światłowód sterujący. To ważne, bo gruby zwój kabli zasilających i sterujących jest bardzo ciężki, a przez to awaryjny. Musi być umieszczony w stalowej „zbroi”, żeby pod własnym ciężarem się nie urwał. To właśnie z powodu zerwania połączenia z powierzchnią zaginął batyskaf „Kaiko”. Nawet gdyby cienki światłowód uległ awarii, „Nereus” potrafi sam prowadzić wcześniej zaprogramowane badania. Potrafi omijać przeszkody i sam wrócić do statku na powierzchni.

Ostatniego maja „Nereus” osiadł na samym dnie Rowu Mariańskiego i pobrał próbki z najgłębszego miejsca naszej planety. Na powierzchnię przesłał transmisję z umieszczonej na kadłubie kamery. To był pierwszy test, który trwał 9 godzin. Naukowcy są zachwyceni. Twierdzą, że warto było wydać 8 mln dolarów. Porównują „Nereusa” do podwodnego samolotu, który bez ograniczeń narzuconych przez kabel zasilający sam może robić zdjęcia, czy mapować dno najgłębszych zakamarków naszej planety.

Będzie też sporządzał mapy podwodnych źródeł hydrotermalnych, bo to pozwoli dosłownie zajrzeć w miejsce, w którym dochodzi do kolizji dwóch płyt kontynentalnych – pacyficznej i filipińskiej. Będzie też badał życie funkcjonujące w najgłębszych miejscach Ziemi. Dno Rowu Mariańskiego jest na takiej głębokości jak wysokość przelotowa samolotów pasażerskich. Niby nie dużo, ale to ogromna przepaść. Technologiczna. Choć może się to wydawać dziwne, o tym, co znajduje się tak głęboko na dnie Pacyfiku, praktycznie nic nie wiemy. Badacze są pewni, że „Nereus” nieraz ich jeszcze zadziwi.


Gość Niedzielny 25/2009
«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg