Spotkać dzikaWbrew powszechnej opinii, o spotkanie dzika w dzień nie jest tak łatwo. Z natury są to zwierzęta prowadzące nocny tryb życia. W dzień odpoczywają, a nocą żerują. Żeby więc w porze dziennej natknąć się na dzika, trzeba zbliżyć się do jego kryjówki.
W ostatnich latach wśród dzików obserwowany jest proces zmiany trybu życia na dzienny. Powodem tego jest bezmyślne dokarmianie. Wiele osób, widząc głodne zwierzę (szczególnie z młodymi), daje mu jedzenie nie zdając sobie przy tym sprawy z tego, że następnego dnia sytuacja może się powtórzyć. Zwierzęta szybko przyzwyczajają się do tego, że ten sposób zdobywania pożywienia jest łatwiejszy i o wiele bardziej skuteczny. Kolejne pokolenia uczą się przez to żebrania o pokarm. Opuszczają swoje naturalne środowisko, aby zamieszkać w okolicach siedzib ludzkich. Przeniesione potem siłą do lasu (np. po uśpieniu) nie potrafią już sobie poradzić bez dokarmiania. Pozostając w mieście niejednokrotnie są potrącane przez samochody. Bywają też skrajne przypadki, kiedy dziki zostają zestrzelone z powodu zagrożenia dla bezpieczeństwa ludzi.
Dzik w lesieSpotkanie samotnego dzika w lesie wcale nie musi być groźne, pod warunkiem zachowania odpowiednich środków ostrożności. Przede wszystkim nie należy wykonywać żadnych gwałtownych ruchów. W przypadku, kiedy nie zostało się dostrzeżonym przez zwierzę, wystarczy spokojnie się oddalić. Jeśli jednak doszło do spotkania „oko w oko”, nie wolno dzika niepokoić. Najlepszym wyjściem jest „udawanie drzewa”, czyli po prostu stanie w bezruchu. Ucieczka może sprowokować zwierzę do ataku.
Dużo gorzej wygląda sytuacja w przypadku natknięcia się na lochę z młodymi – zaniepokojona staje się bardzo agresywna. Dlatego po spotkaniu młodych dzików absolutnie nie wolno ich dotykać, zaczepiać, ani tym bardziej atakować. Schemat postępowania przy spotkaniu jest ten sam, co w przypadku samotnego dzika, jednak trzeba tutaj zachować szczególną ostrożność. Jeśli natomiast locha szykuje się do ataku, nie pozostaje nic innego jak salwować się ucieczką na przysłowiowe drzewo.
Gwoli uspokojenia – młode dziki rodzą się dopiero w okolicach kwietnia, więc w chwili obecnej prawdopodobieństwo spotkania matki z młodymi jest znikome. Jednak wybierając się do lasu, najlepiej poruszać się spokojnie. Jednocześnie warto obserwować, czy w okolicy nie ma przypadkiem śladów obecności dzika, oraz nasłuchiwać „odgłosów przyrody”. Mówiąc krótko i bez zbytniego demonizowania – w lesie trzeba być po prostu ostrożnym.
Dzik w mieścieZachowanie w przypadku spotkania dzika w mieście jest takie samo jak w lesie, z tym że oczywiście w najbardziej niebezpiecznych przypadkach można znaleźć więcej kryjówek. Jednak dzik w mieście stanowi zagrożenie. Dlatego zamiast go oswajać i dokarmiać, należy zawiadomić odpowiednie służby.
Jak informuje Ministerstwo Środowiska, pojawienie się zwierząt łownych poza ich środowiskiem naturalnym należy traktować tak samo, jak pojawienie się zwierząt bezdomnych. W tym zakresie gmina może liczyć na pomoc Polskiego Związku Łowieckiego, do którego należy współdziałanie z administracją samorządową w zachowaniu populacji zwierząt łownych. Natomiast jeśli zwierzę znajdujące się poza terenem swojego naturalnego bytowania jest nadmiernie agresywne i powoduje zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzkiego, a także dla zwierząt hodowlanych, uzasadnione może być jego uśmiercenie.
Przede wszystkim jednak trzeba jednak pamiętać, że nawet jeśli dzik jest już oswojony, to wciąż pozostaje niebezpiecznym zwierzęciem. Nie wolno więc do niego podchodzić, głaskać, karmić z ręki.
„Dzik jest dziki”?Dziki coraz bardziej przyzwyczajają się do obecności człowieka. Nic dziwnego – zagarniamy pod zabudowę wciąż nowe tereny. Przyroda nieustannie jednak domaga się swoich praw do zamieszkiwania naszej planety. Dzikie zwierzęta muszą przecież gdzieś żyć. Jednak ludzie, zamiast pozostawić je w spokoju, wolą je dokarmiać, aby mieć potem czyste sumienie. Efekty takiego dokarmiania widoczne są już nie tylko w przypadku dzików, ale także niedźwiedzi brunatnych zamieszkujących Tatry.
Prawdopodobieństwo spotkania dzika rośnie z każdym rokiem i z tym trzeba się niestety pogodzić. Pozwólmy jednak, aby dzik był rzeczywiście dziki.
Artykuł ten pochodzi z portalu ekologia.pl
Serdecznie dziękujemy za zgodę na zamieszczenie go w naszym serwisie.