Zdjęcia meteorytu wykonane przy użyciu mikroskopu elektronowego pokazuje zarysy niewielkich komórek. Czyżby były to rzeczywiście ślady skamieniałych marsjańskich organizmów? .:::::.
Nasi bracia Marsjanie
Niektórzy naukowcy uważają, że znaleziono już dowody na istnienie życia w przestrzeni kosmicznej. W 1996 roku badacze z NASA ogłosili istnienie śladów żywych organizmów w znalezionym na Antarktydzie meteorycie. Przypuszcza się, że meteoryt ten pochodzi z Marsa. Waży około 2 kg i ma wielkość piłki baseballowej. Prawdopodobnie został wyrzucony z Czerwonej Planety około 16 milionów lat temu, podczas uderzenia komety o jej powierzchnię. Przez miliony lat błąkał się w przestrzeni kosmicznej, aby ostatecznie wpaść w pole grawitacyjne Ziemi.
Zdjęcia meteorytu wykonane przy użyciu mikroskopu elektronowego pokazuje zarysy niewielkich komórek. Czyżby były to rzeczywiście ślady skamieniałych marsjańskich organizmów? A może - o czym niektórzy są przekonani - te ślady życia powstały na meteorycie znacznie później, już po jego upadku na Ziemię?
Planety z żelaza
A, B i C - takie mało romantyczne nazwy noszą trzy pierwsze planety spoza naszego Układu Słonecznego. Odkryte zostały przez polskiego astronoma Aleksandra Wolszczana w czasie obserwacji pulsarów radiowych, czyli niewielkich, szybko wirujących obiektów gwiazdowych. Pulsar to gwiazda zupełnie niepodobna do Słońca. To kula złożona z zagęszczonych elektronów, pozostałość po wybuchu supernowej. Wokół niej isnieje groźne promieniowanie, uniemożliwiajace jakiekolwiek życie. Planeta A, o masie zbliżonej do masy Księżyca, okrąża pulsar raz na 25 dni. Środkowa planeta B waży 3,4 razy tyle co Ziemia, jej okres obiegu trwa 66,5 dnia. Waga planety C wynosi 2,8 masy Ziemi. Obiega ona swą gwiazdę w ciągu 98,2 dnia. Planety te składają się głównie z żelaza. Nie są to - rzecz jasna - dobre warunki do zamieszkania.
Bliskie spotkania
W ramach programu SETI (Poszukiwanie Inteligencji Pozaziemskiej) naukowcy nasłuchują wiadomości z kosmosu. W Arecibo w Puerto Rico mieści się Obserwatorium Astronomiczne wyposażone w olbrzymi radioteleskop. To największa antena świata: ma aż 300 metrów średnicy. Stąd astronomowie wysłali pierwsze przekazy przeznaczone dla kosmitów. Zrobili to w 1974 roku, aby ”poinformować o naszej obecności wszelkie inteligentne stworzenia, jakie mogłyby tam przebywać”. Wiadomość pobiegła w kierunku gwiazdozbioru Herkulesa. Zawierała schemat ludzkiego DNA, mapę Układu Słonecznego, listę pierwiastków ważnych dla życia na Ziemi i przedstawienie postaci ludzkiej. Także na pokładach bezzałogowych sond kosmicznych Pioneer 10 i 11 oraz Voyager 1 i 2 umieszczono tabliczki, płyty i inne materiały informacyjne o Ziemi. Na statkach kosmicznych znalazły się też nagrania muzyczne, opisy życia na Ziemi, rysunki anatomiczne i różne ziemskie pamiątki, które mogłyby zainteresować istoty pozaziemskie. Jak dotąd nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi...
Gość Niedzielny 33/2004
«« | « |
1
| » | »»