Pod Toruniem powstaje pierwsza w Polsce i trzecia na świecie baza marsjańska. .:::::.
Budowniczym jest Stowarzyszenie Mars Society Polska. Ośrodek ma z jednej strony pomóc w badaniach naukowych Marsa, które będą tam prowadzone, gdy powstanie stały habitat. Z drugiej strony ma przyciągać turystów i popularyzować zarówno eksplorację kosmosu, jak i badania Czerwonej Planety.
Jeden z trzech…
Poza Polską bazy marsjańskie istnieją w amerykańskim stanie Utah oraz na arktycznej wyspie Devon. Działalność tych ośrodków jest czysto naukowa. Naukowcy ubrani w kosmiczne kombinezony trenują tam przed prawdziwą wyprawą na Marsa. Psychologowie zaś przyglądają się i wyciągają wnioski na temat zachowania małej grupy ludzi, którym przyszło pracować na bardzo ograniczonej powierzchni. Ludzie, którzy polecą na Marsa, przez wiele miesięcy będą skazani jedynie na siebie. Sami badacze z kolei podpowiadają przyszłym konstruktorom, jak powinna wyglądać idealna – z punktu widzenia mieszkańca – baza na odległym globie. Prowadzone są też eksperymenty, w których w warunkach szklarniowych i w zamkniętym – sztucznym – obiegu wody i powietrza hodowane są rośliny jadalne. Ludzie wysłani na Czerwoną Planetę nie zabiorą ze sobą zapasów pożywienia na całą wyprawę. Częściowo będą ją musieli wyhodować na miejscu. Przebywanie na arktycznej wyspie Devon ma nauczyć przyszłych zdobywców Marsa życia i pracy w bardzo trudnych warunkach pogodowych. Podobnych do tych, które panują w czasie marsjańskiej nocy albo w okolicach marsjańskich biegunów. To właśnie tam powinna powstać baza, jeżeli kryterium głównym jej lokalizacji miałaby być dostępność wody. Z kolei baza w stanie Utah powstała na pustyni. Tutaj badacze uczą się radzić sobie z wysokimi temperaturami i wszędobylskim piaskiem. Także to jest dobrą lekcją przed wyprawą na Czerwoną Planetę.
… choć trochę inna
Baza budowana pod Toruniem będzie nieco różniła się od tych dwóch już istniejących. Tamte bazy są tylko badawcze, a nasza będzie służyła także popularyzacji zagadnień związanych z eksploracją kosmosu. Oprócz tego będzie też czymś w rodzaju obozu treningowego dla studentów i młodzieży. Będzie się składała z kilku modułów. W jednym będzie laboratorium, a w drugim ogólnodostępny hotel. W sam raz dla tych, którzy będą chcieli poczuć się tak, jak gdyby mieszkali na Marsie. Inicjatorem budowy bazy jest polski oddział międzynarodowej organizacji The Mars Society. Zrzeszeni w nim naukowcy dysponują już projektem architektonicznym bazy. Jego autorem jest dr Jan Kozicki z Politechniki Gdańskiej. Projekt został już jakiś czas temu zaprezentowany na międzynarodowej konferencji COSPAR w Kanadzie. Na tym spotkaniu przedstawiciele największych na świecie agencji kosmicznych (japońskiej JAXA, kanadyjskiej CSA, europejskiej ESA oraz amerykańskiej NASA) wyrażali się o nim z wielkim uznaniem. Obiecali też pomoc w jego realizacji. Celem członków The Mars Society jest sfinalizowanie załogowej misji na Marsa oraz inicjowanie jak największej ilości programów badawczych dotyczących Czerwonej Planety. Członkami stowarzyszenia są naukowcy (fizycy, astronomowie, planetolodzy i specjaliści z dziedziny astronautyki), ale całkiem sporą grupę stanowią także entuzjaści i pasjonaci badań kosmicznych w ogóle, a Marsa konkretnie. Do The Mars Society należą między innymi James Cameron, filmowiec i reżyser, twórca filmu „Titanic”, i Buzz Aldrin, amerykański astronauta.
Gość Niedzielny 38/2008
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Uszkodzenia genetyczne spowodowane używaniem konopi mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Ten widok zapiera dech w piersiach, choć jestem przecież przyzwyczajony do oglądania takich rzeczy.
Meteoryty zazwyczaj znajdowane są na pustyniach albo terenach polarnych.