Fragment książki "Kościół i nauka", Wydawnictwo WAM, 2003 Rozszerzenie teorii ewolucji na człowieka Kolejne gatunki w linii człowiekowatych Wyjątkowość naszego gatunku .:::::.
Wibracje powietrza wydostającego się z płuc, wzbudzane przez struny głosowe, są kształtowane przez aparat artykulacyjny (jamę ustną, język, zęby, wargi itd.) aż do osiągnięcia pożądanych dźwięków. Kombinacje niewielkiej liczby dźwięków pozwalają na wygenerowanie olbrzymiej liczby słów. Człowiek przez odpowiedni dobór dźwięków buduje „słowa” na określenie rzeczy, następnie łączy je ze sobą i tworzy „zdania”, by wyrazić pojęcia – od najprostszych po najbardziej skomplikowane i abstrakcyjne.
„Wyjątkowość ludzkiej mowy to zasługa racjonalnej natury człowieka. Psychologia języka dowodzi, iż żadne zwierzę nie wymyśla symboli (czyli znaków zastępujących lub reprezentujących pewne głębiej ukryte treści pojęciowe)”. „Mowa artykułowana to symboliczny sposób komunikowania się, oparty na dźwiękach, którym nadano konkretne znaczenia odnoszące się do zjawisk otaczającego człowieka świata, oraz na logicznych zasadach, zdolnych do kojarzenia symboli, do odkrywania znaczeń i wyjaśniania zdarzeń”.
Wynalezienie pisma otwiera nowe możliwości komunikowania się z drugim człowiekiem. Do języka dźwięków doszedł język obrazów. Na każdy język składają się wyrażenia używane przez daną grupę ludzi. Dźwięki i znaki graficzne funkcjonują na zasadzie społecznej umowy, w efekcie czego ludzie różnych epok i z różnych stron świata używają innych słów na oznaczenie tych samych rzeczy; na przykład: domus, dom, maison, house...
Łatwo zrozumieć, dlaczego przez wiele lat przyrodnicy, umieszczając człowieka w klasyfikacjach taksonomicznych, utworzyli dla niego osobne królestwo, ponad królestwem zwierząt i roślin.
Zwolennicy ewolucjonizmu „wyraźnie dowodzą – twierdzi Overhage – że w trakcie rozwoju życia cechy przedludzkie nasilały się i doskonaliły aż osiągnęły na tyle wysoki stopień organizacji, że możliwe stały się narodziny pierwszego człowieka”. Niektórzy biolodzy „z obawy i przed zmierzeniem się z duchowymi aspektami człowieczeństwa, starali się najczęściej zostawić na boku i przemilczeć różnicę pomiędzy tym, co materialne, a tym, co niematerialne. W relacji człowiek-zwierzę chcieli ustanowić różnicę ilościową, a nie jakościową”.
Crusafont słusznie widział „wyjątkowość człowieka w jego dwoistej, a zarazem jednorodnej naturze dusza-ciało”. „Wszyscy jesteśmy zgodni, jak sądzę, co do istnienia ludzkiego ducha, owej wyłącznej człowiekowi rzeczywistości, która niczym głęboka fosa oddziela nas od zwierzęcych przodków”. „Możemy stwierdzić, że podział na ludzi i zwierzęta ma nie tyle ilościowy, co jakościowy charakter”. Neurolodzy, jak choćby laureat Nagrody Nobla J.C. Eccles, popierają różnicę pomiędzy duszą i ciałem.
Sherwood L. Washburn, antropolog z Uniwersytetu Berkeley (Kalifornia), zdecydowany zwolennik teorii ewolucji gatunków, pisał: „Większość zagadek związanych z ewolucją człowieka pozostaje nie rozwiązana... Niewykluczone, że – jak to już bywało w przeszłości – uczeni mylą się właśnie w tych sprawach, co do których są najbardziej pewni... Nasze wyobrażenia o rozwoju gatunku ludzkiego opierają się często na danych bardzo wątpliwych”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Ekspert o Starship: loty, podczas których nie wszystko się udaje, są często cenniejsze niż sukcesy
Uszkodzenia genetyczne spowodowane używaniem konopi mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Ten widok zapiera dech w piersiach, choć jestem przecież przyzwyczajony do oglądania takich rzeczy.
Meteoryty zazwyczaj znajdowane są na pustyniach albo terenach polarnych.