Należy bać się bardziej tych, którzy nie myślą, aniżeli ludzi myślących – powiedział znany włoski teolog abp Bruno Forte, komentując wiadomość o wyprodukowaniu pierwszej komórki, kontrolowanej przez sztuczne DNA. W wywiadzie dla „Corriere della Sera” metropolita Chieti-Vasto w środkowych Włoszech zapewnił, że Kościół „nie będzie rozdzierać szat” z powodu tego najnowszego osiągnięcia nauki.
Jego zdaniem nie można mówić o „stworzeniu” życia, ponieważ, jak przypomniał, „stworzenie jest z niczego – creatio ex nihilo”. „Do tego człowiek nie jest zdolny: punktem wyjścia zawsze jest coś, co już istnieje i na co oddziałuje on przez swą inteligencję, by wyprodukować coś innego” – podkreślił hierarcha. Dodał, że nie ulega wątpliwości, iż osiągnięty obecnie rezultat jest czymś nowym, „ale materia już była”, a więc nie jest to „żadne stworzenie”.
Jednocześnie abp Forte nie ukrywa obaw związanych z wykorzystaniem podobnych osiągnięć nauki: „czy to, co z naukowego punktu widzenia jest możliwe, będzie również dopuszczalne etycznie? Sam Craig Venter [twórca tego doświadczenia – KAI], mówiąc o filozoficznym znaczeniu swojego odkrycia, nie wykluczył tego pytania”.
„Istnieje parametr, który łączy wszystkich, nie tylko chrześcijan: godność osoby ludzkiej. Jeżeli ta nowość wykorzystana zostanie na przykład do obrony środowiska lub poprawy leczenia, będziemy mieli do czynienia z odkryciem wartościowym z etycznego punktu widzenia” – powiedział rozmówca dziennika. W tym kontekście przypomniał o niezbędnym rozróżnieniu między nauką a scjentyzmem, czyli „alienującym roszczeniem do rozwiązania i wytłumaczenia wszystkiego”. „Nauka, która chciałby być absolutem, byłaby antynaukowa” – dodał na zakończenie włoski arcybiskup-teolog.
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.