Zespoły archeologów pracujące na stanowiskach we wschodniej Syrii podczas najnowszych wykopalisk dokonały ważnych odkryć z okresu hellenistycznego i rzymskiego - informuje serwis internetowy Global Arab Network.
Jak powiedział Amir al-Haiyou, dyrektor Biura Starożytności prowincji Dajr az-Zaur we wschodniej Syrii, naukowcy z syryjsko-francuskiej misji archeologicznej prowadzącej wykopaliska na stanowisku Dura Europos odkryli niezwykły kamienny blok z wyrzeźbioną na jego górnej części grecką koroną.
Wśród innych znalezisk znajduje się figurka wysokości 30 centymetrów, przedstawiająca człowieka jadącego na wielbłądzie oraz monety i gliniane artefakty.
Miasto Dura Europos zostało założone w 303 r. p.n.e. przez Seleukosa I Nikatora, jednego z dowódców Aleksandra Wielkiego, założyciela dynastii Seleucydów (312-63 r. p.n.e.).
Miasto rozwinęło się pod władzą Partów, którzy zdobyli je w ok. 113 r. p.n.e., a od 165 r. n.e. znajdowało się pod panowaniem rzymskim, stając się ważną częścią rzymskiego systemu obronnego na Wschodzie. W 256 r. n.e. zostało zdobyte i zniszczone przez Szapura I, władcę Persji z dynastii Sasanidów (224-651 r. n.e.), a jego ludność wysiedlona, przez co miasto przestało istnieć. Ruiny Dura Europos zostały odkryte przypadkowo dopiero w 1920 roku.
Syryjsko-hiszpańska misja archeologiczna, prowadząca wykopaliska na stanowisku Tell Qaber Abu al-Atiq położonym w odległości 75 kilometrów na północ od miasta Dajr az-Zaur nad Eufratem, odkryła dużą ilość artefaktów pokrytych pismem klinowym, pochodzących z okresu średnioasyryjskiego (ok. 1375-1200 r. p.n.e.).
Badacze wykorzystali dane z ponad 10 lat obserwacji pojawiających się na planecie zórz.
Mają posiadać cechy prehistorycznego, wymarłego ponad 10 tysięcy lat temu gatunku, wilka strasznego.
Pozwala przewidzieć zwiększone ryzyko śmiertelności i incydentów sercowo-naczyniowych.
Zakłócenia spowodowane przez człowieka mają znacznie szerszy wpływ, niż wcześniej sądzono.
Hiszpańsko-australijski zespół opracował pionierską metodę rozkładu plastikowych śmieci.
Odkryte w Alpach i Arktyce mikroorganizmy potrafią rozkładać plastik w niskich temperaturach.
Do substancji perfluoroalkilowych (PFAS) zaliczane są tysiące syntetycznych związków chemicznych.