Zamówienia na ponad 25 mld dol. złożono w ciągu trzech dni międzynarodowego salonu lotniczego w Farnborough, największych targów lotniczych na świecie - poinformowały w środę agencje prasowe.
Tak znaczną sumę transakcji salon zawdzięcza aktywności sektora komercyjnego, gdyż rządowe zamówienia obronne są w tym roku zdecydowanie ograniczone.
W środę kilka zamówień otrzymał największy producent samolotów na świecie Airbus: m.in. na 25 samolotów od Hong Kong Airlines, a także od niemieckich linii Germania, indonezyjskiej Garudy oraz tajskich linii Thai Airways.
Boeing poinformował m.in. o zamówieniu na 54 maszyny nowej generacji Boeing 737-800 ze strony Air Lease Corporation, natomiast Bombardier o zamówieniu ze strony australijskich linii Qantas Airways.
Suchoj utrzymał od indonezyjskich linii Kartika Airlines zamówienie za 30 samolotów Superjet 100, a od linii Orient-Thai Airlines na co najmniej 12.
Analitycy nie spodziewają się, by podczas tegorocznego salonu został pobity rekord z 2008 r., kiedy to złożono zamówienia za 88,7 mld dol. Sektorowi ulżyło jednak, że zdecydowanie został przewyższony dramatyczny wynik z ubiegłorocznego salonu w Le Bourget we Francji, jaki odbywa się co dwa lata.
"Niemal wszystkie programy (obronne) są rewidowane i rządy sprawdzają, co jest naprawdę niezbędne i kiedy" - oświadczył analityk agencji ratingowej Fitch Tom Chruszcz.
We wtorek przedstawiciele resortów obrony Wielkiej Brytanii i Włoch zapowiedzieli cięcia. Brytyjski minister obrony Liam Fox, który rozważa zredukowanie wydatków na obronę o 20 proc., ostrzegł producentów, że jeśli nie obniżą kosztów, dojdzie do cięć w programach obronnych. Włoski minister Ignazio La Russa zapowiedział natomiast zredukowanie zamówienia na samoloty Eurofighter o 25 maszyn, by zaoszczędzić 2 mld euro.
Stany Zjednoczone, które są największym narodowym rynkiem obronnym świata, chcą w ciągu najbliższych pięciu lat zaoszczędzić około 200 mld dol.
Salon w Farnborough potrwa do poniedziałku.
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.