Grupa naukowców z Chorwacji i Włoch, która przez 18 dni badała z samolotu ilość zwierząt w Morzu Adriatyckim, jest zaskoczona wynikiem. Okazuje się, że jest tam dużo więcej delfinów, rekinów i waleni, niż się spodziewano.
Największą niespodziankę zgotował naukowcom wal Cuviera (łac. ziphius cavirostris), który zazwyczaj przebywa w głębinach i bardzo rzadko można go zobaczyć. Zdziwiła ich też liczebność delfinów pręgobokich (łac. stenella coeruleoalba), jak i żółwi morskich karetta (łac. caretta caretta), których w północnym Adriatyku naliczono około tysiąca.
"Wiedzieliśmy, że te dwa gatunki mieszkają w Adriatyku lub przybywają tu od czasu do czasu, ale nie mogliśmy uwierzyć, że w ciągu 18 dni zobaczymy ich aż tyle" - powiedział chorwackiemu dziennikowi "Jutarnji List" Draszko Holcer z Instytutu "Plavi Svijet" (Błękitny Świat).
Chorwacki instytut zajmuje się zbieraniem informacji o życiu zagrożonych organizmów morskich. We współpracy z chorwackim Muzeum Historii Naturalnej oraz Instytutem Badań i Ochrony Środowiska (ISPRA) z Rzymu 30 lipca rozpoczął badania terenowe.
Trwały one 18 dni i polegały na liczeniu oraz dokumentowaniu obecności zwierząt z powietrza. Ich celem było zebranie pierwszych w historii szczegółowych danych dotyczących występowania w Adriatyku poszczególnych gatunków.
Delfiny butlonose (łac. tursiops truncatus), z powodu których uruchomiono cały projekt, zauważono w całym Adriatyku. W środkowej części morza widziano sporo rekinów błękitnych (łac. prionace glauca) i mobuli (łac. mobula mobular) - płaszczek, które mogą osiągnąć wymiary do 5 metrów.
W południowym Adriatyku odnotowano z kolei obecność dorosłego, 18-metrowego finwala (łac. balaenoptera physalus) - walenia, który może osiągnąć 27 metrów oraz wiele delfinów szarych (łac. grampus griseus), które są uważane za gatunek przybywający do Adriatyku z Morza Śródziemnego.
"Tak wielka ilość wskazuje na to, że być może mieszkają w Adriatyku! Podobnie jest zresztą z delfinami pręgobokimi, które również uważano za gości w naszym morzu. Zauważyliśmy ich jednak około tysiąca" - powiedział chorwackiej gazecie Draszko Holcer.
Poza Włochami i Chorwacją nad Adriatykiem leżą też Słowenia, Czarnogóra i częściowo Albania.
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.