102-letnia Angelina Friedman w swoim życiu pokonała już raka oraz sepsę. W kwietniu uporała się z koronawirusem, a teraz - jak informuje portal CNN - znów wyszła górą ze starcia z SARS-CoV-2.
Za pierwszym razem koronawirusa u Friedman wykryto marcu po pobycie w szpitalu z powodu drobnego zabiegu. Następnie kobieta spędziła kilka tygodni w izolacji w swoim pokoju w domu opieki z wysoką gorączką. Doszła jednak do zdrowia.
Pod koniec października Friedman ponownie otrzymała pozytywny wynik testu na SARS-CoV-2. Wśród symptomów Covid-19 wystąpiła u niej gorączka i kaszel. Amerykanka ponownie poddała się kwarantannie i 17 listopada jej test na Covid-19 dał wynik negatywny.
Z racji wieku Friedman ma problemy ze słuchem i wzrokiem, ale jest radosną i lubianą osobą. W wolnych chwilach lubi robić na drutach.
Angelina Sciales (obecnie Friedman) przyszła na świat w 1918 roku na statku, który przewoził imigrantów z Włoch do Nowego Jorku. Było to w trakcie pandemii grypy hiszpanki.
Matka Angeliny zmarła podczas porodu, przeżyć pomogły jej dwie siostry; rodzina spotkała się z ojcem w Nowym Jorku. W trakcie swojego życia kobieta pokonała już raka oraz sepsę.
Jak zaznacza jej córka Joanne Merola, 102-latka nie jest najstarszą osobą, która pokonała koronawirusa, ale może być najstarszą, która dokonała tego dwukrotnie.
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.