Gdy spadnie śnieg, zbadają go satelity. Informacje na temat pokrywy śnieżnej będą dostarczane przez projekt GlobSnow prowadzony przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA).
Sezonowe zmiany w pokrywie śnieżnej są największe na półkuli północnej. Obejmują 20-40 milionów kilometrów kwadratowych i odpowiadają 2000-3000 kilometrom sześciennym wody.
Rozmieszczenie stacji meteorologicznych na powierzchni Ziemi nie jest wystarczająco gęste, aby wykonywać dokładne mapy ilości zaśnieżenia i jakości śniegu. W zadaniu tym pomoże projekt GlobSnow, którym koordynuje Fiński Instytut Meteorologiczny. System będzie korzystał z danych dostarczanych przez europejskie i amerykańskie satelity. Przez rok dane będą dostępne publicznie prawie w czasie rzeczywistym na stronie internetowej GlobSnow. W serwisie dostępne będą dzienne i tygodniowe mapy zaśnieżenia. Pozwoli to wielu ośrodkom na ich wykorzystanie w modelach hydrologicznych, przewidywaniu powodzi i zarządzania zasobami wodnymi. Witryna internetowa ma adres http://litdb.fmi.fi/globsnow/index.php?page=Data.
Projekt GlobSnow został utworzony przez Europejską Agencję Kosmiczną ESA w listopadzie 2008 r. W fazie pierwszej w roku 2009 pracowano nad opracowaniem jak najlepszych algorytmów, w fazie drugiej w roku 2010 trwały prace nad danymi długoterminowymi, a obecnie startuje serwis demonstrujący możliwości systemu w wykonywaniu map pokrywy śnieżnej w czasie rzeczywistym.
Uszkodzenia genetyczne spowodowane używaniem konopi mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Ten widok zapiera dech w piersiach, choć jestem przecież przyzwyczajony do oglądania takich rzeczy.
Meteoryty zazwyczaj znajdowane są na pustyniach albo terenach polarnych.