Były Dyrektor Wywiadu Narodowego USA John Ratcliffe stwierdził, że przypadków zaobserwowania niezidentyfikowanych obiektów latających przez amerykańskich wojskowych jest więcej niż dotychczas podawano i niektóre z nich są "trudne do wyjaśnienia". Raport na ten temat ma się ukazać w czerwcu.
Ratcliffe, były kongresmen, który funkcję nadzorcy służb wywiadowczych pełnił w ostatnim roku urzędowania Donalda Trumpa, mówił na temat potencjalnych obserwacji UFO w piątkowym wywiadzie dla Fox News.
"Zazwyczaj mamy wiele czujników, które wychwytują te rzeczy (...) tak naprawdę jest ich więcej, niż zostało to upublicznione" - stwierdził polityk, odnosząc się do opublikowanych przez Pentagon w 2020 r. dwóch filmów wideo dokumentujących zaobserwowanie przez marynarzy i pilotów niezidentyfikowanych i dziwnie zachowujących się obiektów latających.
Jak stwierdził, przy zetknięciu się z niezwykłymi "zjawiskami powietrznymi", służby zawsze szukają najbardziej prawdopodobnych wyjaśnień.
"Mówimy o obiektach, które były zaobserwowane przez marynarkę lub siły powietrzne albo obrazy z satelitów, które - szczerze mówiąc - wykonują działania, które trudne są do wyjaśnienia, ruchy które trudno powtórzyć, dla których nie mamy technologii. Albo podróżują z prędkością przekraczającą barierę dźwięku bez gromu dźwiękowego" - przyznał.
Amerykańskie służby mają do końca pierwszej połowy roku opublikować raport na temat zaobserwowanych zjawisk. Taki obowiązek nakłada na nie zapis przemycony w ustawie zawierającej pakiet pomocowy dla gospodarki podpisanej w grudniu 2020 r.
Jak stwierdził Ratcliffe, dokument będzie zawierał przypadki "z całego świata".
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.