Wyobraź sobie firmę, która sprzedaje swoje pomysły innym, by ci mogli je stosować. Nie liczy sobie drogo, jakiś tam procent od tego, co uda się tym innym zarobić. Chętnych jest wielu, więc pieniądze płyną szerokim strumieniem. A tym produktem jest oprogramowanie do rabowania innych.
Pomysł jest prosty (nie wchodząc w szczegóły). Ktoś infekuje komputer oprogramowaniem szyfrującym dane i grozi ich ujawnieniem albo skasowaniem. Zawsze oznacza to poważne kłopoty, a bardzo często po prostu bankructwo firmy. Za odstąpienie żąda okupu. Nie ma wyjścia, instytucja albo firma płaci. A wtedy blokady zostają zdjęte i firma może funkcjonować dalej. Oprogramowanie, które służy do tego procederu, można wynająć, a jego właściciel otrzymuje procent od zysku. Gwarantuje przy tym kompleksową obsługę transakcji. Najczęściej w kryptowalutach, bo nie sposób ich wyśledzić. Tak działa ransomware; ransom – to po angielsku okup, a ware to końcówka słowa software, czyli oprogramowanie. Ransomware to oprogramowanie do ściągania okupów. Warto sobie to słowo zapamiętać, bo będziemy o nim słyszeli coraz częściej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Mieszkali blisko siebie, mimo to mocno się w tym względzie różnili.
Ekspert: mikroflora jelitowa ma wpływ na pracę mózgu i rozwój chorób neurodegeneracyjnych.
Potwierdzają to kolejne badania: odkrycie nowego gatunku australopiteka.
Tak twierdzi ks. prof. Michael Baggot, bioetyk z Papieskiego Ateneum Regina Apostolorum w Rzymie.
Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób ostrzega.
Pożary składowisk odpowiadają za 15 proc. emisji dioksyn w Polsce.
W niesprzyjających warunkach środowiskowych może nosić w macicy uśpiony, nie zagnieżdżony zarodek.
Jesień to czas, gdy obserwujemy skupiska biedronki azjatyckiej, szukającej miejsca do przezimowania.