Ludzie odegrali znaczącą rolę w wyginięciu mamuta włochatego na obszarze Eurazji - informują naukowcy na łamach najnowszego numeru periodyku "Ecology Letters".
"Nasze badania dowodzą, że człowiek odegrał kluczową rolę i był stałym czynnikiem zmniejszania się populacji mamuta włochatego" - opisuje główny autor publikacji, prof. Damien Fordham z Uniwersytetu w Adelajdzie w Australii. Zespół australijskich i duńskich naukowców prześledził, jak w ciągu 20 tys. lat zanikała populacja mamutów.
Naukowcy zastosowali modelowanie komputerowe, analizę skamieniałości i dawnego DNA do rozwikłania zagadki wymarcia mamutów. Zdaniem badaczy te wszystkie dane układają się w całościowy obraz. Wynika z nich, że na niektórych obszarach ludzie przyspieszyli zagładę mamutów nawet o ok. cztery tys. lat.
"Wiemy, że ludzie polowali na mamuty dla mięsa, skór, kości i kłów. Mimo to do teraz nie potrafiliśmy rozdzielić dwóch czynników, które odegrały rolę w wymieraniu tych zwierząt: ocieplenia klimatu i polowań, prowadzonych przez człowieka" - opisuje Fordham.
Oprócz tego z badań wynika, że w niektórych regionach Arktyki mamuty prawdopodobnie przetrwały o tysiące lat dłużej, niż pierwotnie uważano. Żyły w niewielkich enklawach o korzystnym klimacie i małym zaludnieniu. Badania DNA dowodzą, że jeszcze ok. pięć tys. lat temu mamuty żyły na Syberii.
Badacze podkreślają, że mamuty weszły na drogę wymierania na wiele tysiącleci przed wyginięciem ostatnich osobników.
Więcej: www.adelaide.edu.au/newsroom/news/list/2021/11/11/humans-hastened-the-extinction-of-the-woolly-mammoth
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
To substancje wywołujące m.in. nowotwory i choroby tarczycy.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.