Prostota w budowie czaszki mogła okazać się pomocna w sukcesie ewolucyjnym ssaków - informują naukowcy na łamach pisma "Communications Biology".
Przodkom dzisiejszych ssaków udało się odnieść sukces ewolucyjny, w wyniku którego ssaki stały się jedną z dominujących grup zwierząt na naszej planecie. Zdaniem naukowców jedną z przyczyn mogła być prostota w budowie kości czaszki.
U wielu kręgowców, takich jak ryby czy gady, czaszka, żuchwa i kręgosłup zbudowane są z dużej liczby kości. Podobnie było w przypadku najwcześniejszych przodków dzisiejszych ssaków, które żyły ok. 300 mln lat temu. W trakcie ewolucji, ok. 150-100 mln lat temu, liczba kości czaszki zmniejszyła się u wczesnych ssaków - dowodzą naukowcy z międzynarodowego zespołu. Tym samym w obrębie czaszki zmieniły się punkty nacisku na kości, np. podczas żucia pokarmu. Na podstawie symulacji komputerowych naukowcy modelowali, jak zmieniały się siły nacisku w zależności od budowy czaszki. Ich zdaniem, uproszczenie w budowie czaszki ssaków wiązało się z tym, że odciążony został obszar puszki mózgowej, tym samym otwierając możliwość rozwoju większego mózgu.
Dotychczas przez wiele lat w nauce panował pogląd, że redukcja liczby kości w czaszce ssaków związana była z inną korzyścią ewolucyjną, a mianowicie ze zwiększeniem siły nacisku szczęk. "Zmniejszenie liczby kości doprowadziło do redystrybucji sił nacisku w czaszce wczesnych ssaków" - opisuje główny autor, Stephan Lautenschlager z University of Birmingham (W. Brytania). Jak dodaje, nacisk przesunął się z tej części czaszki, która zawiera mózg, do obszarów skrajnych, co z kolei mogło sprzyjać rozwojowi większego mózgu w trakcie ewolucji ssaków.
Więcej informacji w artykule źródłowym (https://www.nature.com/articles/s42003-023-04742-0).
krx/ bar/
Badacze wykorzystali dane z ponad 10 lat obserwacji pojawiających się na planecie zórz.
Mają posiadać cechy prehistorycznego, wymarłego ponad 10 tysięcy lat temu gatunku, wilka strasznego.
Pozwala przewidzieć zwiększone ryzyko śmiertelności i incydentów sercowo-naczyniowych.
Zakłócenia spowodowane przez człowieka mają znacznie szerszy wpływ, niż wcześniej sądzono.
Hiszpańsko-australijski zespół opracował pionierską metodę rozkładu plastikowych śmieci.
Odkryte w Alpach i Arktyce mikroorganizmy potrafią rozkładać plastik w niskich temperaturach.
Do substancji perfluoroalkilowych (PFAS) zaliczane są tysiące syntetycznych związków chemicznych.