Czy problem pływających w oceanach wysp plastikowych śmieci rozwiąże genetycznie zmodyfikowana bakteria?
Na powierzchni Oceanu Spokojnego, między Kalifornią a Hawajami, dryfuje gigantyczna „wyspa”, złożona w 99 procentach z plastikowych śmieci. Odkryta w 1997 r. przez Charlesa Moore’a, ma powierzchnię pięć razy większą od Polski i zbudowana jest w większości z rozłożonej do formy pyłu zawiesiny, która trafia do przewodów pokarmowych mieszkających w głębinach organizmów. Prowadzi to do śmierci tysięcy zwierząt wodnych i ptaków, a pośrednio, w formie mikroplastiku, trafia też do organizmów ludzi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Mają posiadać cechy prehistorycznego, wymarłego ponad 10 tysięcy lat temu gatunku, wilka strasznego.
Pozwala przewidzieć zwiększone ryzyko śmiertelności i incydentów sercowo-naczyniowych.
Zakłócenia spowodowane przez człowieka mają znacznie szerszy wpływ, niż wcześniej sądzono.
Dokumnent wskazuje m.in na wyzwania wynikające ze skutków innowacji.
Hiszpańsko-australijski zespół opracował pionierską metodę rozkładu plastikowych śmieci.
Odkryte w Alpach i Arktyce mikroorganizmy potrafią rozkładać plastik w niskich temperaturach.
Do substancji perfluoroalkilowych (PFAS) zaliczane są tysiące syntetycznych związków chemicznych.