W Burundi autystyczne dzieci są często ukrywane przez rodzinę, nie rozumiane, a w skrajnych przypadkach oskarżane o zepsucie lub opętanie. O działalności utworzonego w 2020 r. ośrodka Talitha Koum dla dzieci autystycznych, w Bujumburze, stolicy Burundi, wspomina serwis africanews.
Ośrodek przebadał już około 200 dzieci, lecz opieką objętych jest jedynie około 20 z nich. Świadomość na temat autyzm jest bowiem wciąż nikła w Burundi, a autystyczne dzieci są często ukrywane przez rodzinę, nie rozumiane, a w skrajnych przypadkach oskarżane o zepsucie lub opętanie.
Nieliczni są rodzice, którzy rozumieją tę sytuację i wspierają swoje dzieci, wskazuje Francine Sinarinzi, która przytacza słowa Alice, matki trójki dzieci, z których jedno jest autystyczne.
„Niewielu rodziców to rozumie. Wymaga to cierpliwości i odwagi. Niektórzy rodzice zniechęcają się i ukrywają swoje dzieci, zatrudniając osoby do opieki nad nimi w ich sypialniach”.
Celem ośrodka Talitha Koum, co w języku hebrajskim oznacza „wstań i chodź”, jest przełamanie tego społecznego tabu oraz pomoc w rozwoju i edukacji.
Jak wskazuje Jeanne d'Arc Nduwiyingoma, koordynatorka ośrodka, „chodzi o opiekę dostosowaną do dziecka. Drugim celem jest wspieranie rodzin, a trzecim podnoszenie świadomości w całym środowisku dziecka”.
Doktor Mélissa Ingabire z Oddziału Integracji Sensorycznej zauważa, że „wczesna diagnoza odgrywa zasadniczą rolę w leczeniu autyzmu, przede wszystkim w przypadku dzieci, których to dotyczy. Dzięki temu mogą skorzystać z wczesnej i właściwej opieki, która podniesie ich kwalifikacje”.
africanewsOśrodek został niedawno wybrany jako siła napędowa wyścigu pomiędzy Bużumburą a stolicą Rwandy, Kigali, zorganizowanego przez kolarzy z klubu Zinduka.
Była to okazja do podniesienia świadomości społecznej na temat autyzmu oraz pozyskania środków na wsparcie ośrodka.
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.
Bo serce pracuje intensywnie. Uważać powinny zwłaszcza osoby z chorobami układu krążenia.