Powodzie to najczęściej występująca katastrofa naturalna w Polsce. W przeszłości często wspominano o nich w źródłach pisanych. Obecnie dotykają Śląska i Opolszczyzny, ale np. w średniowieczu najczęściej zalewane były również Wybrzeże Bałtyku i Pomorze.
Powodzie każdego roku na świecie powodują dziesiątki tysięcy ofiar śmiertelnych, dotykają setki milionów ludzi i wiążą się ze stratami materialnymi sięgającymi dziesiątek miliardów dolarów. Wpływają na wszystkie sfery życia, w tym rolnictwo, przemysł, edukację. W Polsce są najczęściej występującą katastrofą naturalną.
W powodzi tysiąclecia, z którą w lipcu 1997 r. mierzyła się Polska, było 56 ofiar śmiertelnych, a straty materialne oceniono na około 12 mld zł. 7 tys. osób straciło dach nad głową, a ok. 40 tys. dorobek całego życia. Według szacunków woda zniszczyła lub uszkodziła ponad 2 proc. powierzchni kraju.
Natomiast od piątku (15 września br) na południu i zachodzie Polski trwa powódź. Najtrudniejsza sytuacja jest na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie. We wtorek premier Dodnald Tusk ocenił, że straty będą liczone w miliardach złotych. Tego samego dnia Komenda Główna Policji poinformowała o sześciu osobach, których śmierć mogła nastąpić wskutek utonięcia.
Powodzie również w przeszłości bardzo często wspominano w rozmaitych źródłach pisanych m.in. kronikach, dziennikach, księgach rachunkowych, urzędowych, raportach technicznych, dziennikach pogody, obrazach i rycinach. Na podstawie 164 takich źródeł naukowcy Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (UMK) dokonali analiz występowania powodzi na obecnym obszarze Polski między XI a XV wiekiem, w sześciu regionach geograficznych Polski: Wybrzeżu Bałtyku i Pomorzu, Mazurach i Podlasiu, Wielkopolsce, Mazowszu, Śląsku, Małopolsce. W analizie uwzględnili przede wszystkim główne rzeki Polski: Wisłę i Odrę oraz ich dorzecza. Analiza obejmowała również wszystkie rzeki nadmorskie uchodzące do Morza Bałtyckiego.
Badacze ustalili, że między XI a XV wiekiem było 166 powodzi. Najczęściej zalewane były Wybrzeże Bałtyku i Pomorze (57 razy) oraz Śląsk (55 razy). W dorzeczu Wisły odnotowano 84 powodzie, w dorzeczu Odry zaś 69 takich.
Większość z nich wystąpiła w XV wieku (102 powodzie, 61,4 proc. z odnotowanych w tym czasie). W XIV wieku zarejestrowano 40 takich zjawisk (24,1 proc.). W latach 100-1300 źródła donoszą o 24 powodziach (14,5 proc.).
"Głównym powodem tego faktu jest wzrost liczby dostępnych źródeł historycznych, zwłaszcza od XIV wieku. Dla pierwszych trzech wieków zebraliśmy tylko 15 źródeł, podczas gdy dla XIV i XV wieku było ich łącznie 149" - wyjaśniał w rozmowie z Nauką w Polsce współautor publikacji w Journal of Hydrology (https://doi.org/10.1016/j.jhydrol.2023.129778), prof. Rajmund Przybylak.
Jednak - jak tłumaczyli autorzy tych analiz - inne istotne powody, które były przyczyną częstszego występowania powodzi w Polsce w tym okresie, to wzrost liczby osad i zwiększone wylesienie w pobliżu rzek.
"Od połowy XIV wieku budowa pierwszych, słabo wykonanych, wałów przeciwpowodziowych na Dolnej Wiśle paradoksalnie spowodowała także wzrost liczby powodzi wiążących się z konsekwencjami dla ludności. Powodem było zwiększenie gęstości zaludnienia w dolinie rzeki za wałami, wynikające z fałszywego poczucia bezpieczeństwa. W rzeczywistości tereny te były łatwo i często zalewane przez wodę" - czytamy w publikacji.
Większość powodzi w Polsce między XI a XV wiekiem wystąpiła w regionie Wybrzeża Bałtyku i Pomorza (było to 57 zdarzeń, czyli 34,3 proc.) oraz na Śląsku (55 powodzi, 33,1 proc.). W żadnym z pozostałych obszarów ich częstotliwość nie przekroczyła 20 przypadków.
Powodzie najczęściej rejestrowano w dorzeczu Wisły (84 przypadki). Nieco mniej (69 przypadków) zaobserwowano w dorzeczu Odry. Najrzadziej odnotowano powodzie w dorzeczu Wybrzeża Bałtyku (tylko 13) .
Jeśli chodzi o zasięg powodzi i skalę powodowanych przez nie zniszczeń, najwięcej - 77 z nich - określono jako zjawiska powyżej średniej lub o zasięgu ponadregionalnym (wg klasyfikacji prof. Rudolfa Brazdila https://www.tandfonline.com/doi/abs/10.1623/hysj.51.5.739). Powódź na taką skalę oznaczała uszkodzenia budynków, poważne szkody w rolnictwie, utratę zwierząt, a czasami ofiary śmiertelne wśród ludzi.
Główną przyczyną powodzi w badanym okresie było: występowanie ulewnych deszczy związanych z burzą lub intensywnych długotrwałych deszczy obejmujących duże obszary kraju. Spowodowały one 79 powodzi (47,6 proc.). Do innych przyczyn należało m.in. topnienie śniegu czy występowanie zatorów lodowych.
"Zaktualizowany i najbardziej kompletny wykaz powodzi w średniowiecznej Polsce, który przedstawiamy wraz ze szczegółową analizą ich częstotliwości, intensywności i pochodzenia, poszerza dotychczasowy stan wiedzy na temat tego zjawiska w Europie Środkowej. Uporządkowuje i aktualizuje listę powodzi z czasów średniowiecza" - komentował prof. Przybylak.
Dodał, że wyniki badania mogą być interesujące i wartościowe dla badaczy i decydentów zajmujących się zmianami klimatu i ich wpływem na zjawiska hydrometeorologiczne.
Nawet przy dawnej obecności wody, na powierzchni planety życie mogło mieć trudne warunki do rozwoju.
To dopiero drugi przypadek tatuowania ciała znany ze średniowiecznej Nubii.