W diecie australopiteków żyjących w "kolebce ludzkości" w południowej Afryce przed 3 mln lat nie było mięsa lub pojawiało się go niewiele - ustalili naukowcy. Oznacza to, że przedstawiciele tego gatunku później przeszli na mięsną dietę łowców i zbieraczy.
Według wielu teorii naukowych jedzenie mięsa odegrało istotną rolę w dziejach ludzkości. Dieta bogata w mięso - pokarm dostarczający więcej kalorii, białka i innych ważnych składników odżywczych niż rośliny - miała wpłynąć na wzrost wielkości mózgu, zdolność do wytwarzania narzędzi i rozprzestrzenienie się gatunku ludzkiego na Ziemi. Zdaniem paleoantropologów łowiectwo i zbieractwo, z którymi wiąże się spożywanie mięsa, odgrywały również ważną rolę w ewolucji społecznej. Współpraca pierwszych myśliwych kształtowała organizację i strukturę prehistorycznych wspólnot, wpłynęła też na rozwój pierwotnych form komunikacji.
Badacze nie byli jednak pewni, kiedy mięso pojawiło się w pożywieniu wczesnych człowiekowatych. Teraz naukowcy z Instytutu Chemii Maxa Plancka w Moguncji (Niemcy) i Uniwersytetu Witwatersrand w Johannesburgu (RPA) ustalili, że australopiteki, które żyły w południowej Afryce od 3,7 do 3,3 mln lat temu, jadły głównie rośliny. Na mięsną dietę łowców i zbieraczy przeszli zatem dopiero później. Wyniki badań ukazały się w czasopiśmie "Science" (www.science.org/doi/10.1126/science.adq7315).
Zespół pod kierownictwem geochemiczki dr Tiny Ldecke z Instytutu Chemii Maxa Plancka zbadał szczątki homininów z jaskiń Sterkfontein (RPA). Do homininów, podrodziny człowiekowatych, należą m.in. Homo sapiens, australopitek i szympans.
Naukowcy sprawdzili skład izotopowy skamieniałych zębów - a nie, jak we wcześniejszych badaniach, innych kości - siedmiu australopiteków. Za kluczowy w określeniu diety tego gatunku badacze uznali stosunek ciężkich (15N) i lekkich (14N) izotopów azotu w szkliwie. Jak tłumaczyli autorzy pracy, podczas trawienia pokarmu w organizmie wytwarzane są produkty rozkładu materii. Ich wydalanie, np. z moczem, kałem lub potem, zwiększa w organizmie zawartość ciężkiego izotopu azotu. Im bardziej złożony pokarm, tym więcej ciężkiego azotu. U zwierząt roślinożernych stosunek ciężkiego do lekkiego izotopu azotu jest wyższy niż w roślinach, które jedzą, a zwierzęta mięsożerne mają tę proporcję wyższą niż ich ofiary. Zatem im wyższy stosunek izotopów 15N do 14N w materiale organicznym, tym wyższa pozycja żywego organizmu w łańcuchu pokarmowym.
Gegochemicy porównali wyniki badań zębów homininów z próbkami pobranymi z zębów zwierząt żyjących w tym samym czasie w Sterkfontein - roślinożernych małp i antylop oraz drapieżników (hien, szakali i kotów szablozębnych).
"Szkliwo zębów jest najtwardszą substancją w organizmie. Często zachowuje izotopowy ślad diety zwierzęcia. Stosunek ciężkich do lekkich izotopów azotu w organicznej części szkliwa może się utrzymać miliony lat" - powiedziała dr Ldecke, która jest też wizytującą profesorką na Uniwersytecie Witwatersrand i od lat pracuje nad szczątkami ze stanowiska Sterkfontein.
Autorzy pracy odkryli, że chociaż stosunek ciężkich do lekkich izotopów azotu w szkliwie analizowanych zębów australopiteków różnił się u poszczególnych osobników, zawsze był na poziomie podobnym do tej proporcji u roślinożerców i znacznie różnił się w stosunku do mięsożerców. Naukowcy doszli więc do wniosku, że dieta dawnych krewnych ludzi była zróżnicowana, ale w dużej mierze lub nawet wyłącznie oparta na roślinach. Wskazują na to również odkrycia archeologiczne, z których wynika, że australopiteki nie polowały na duże ssaki, jak robili to neandertalczycy kilka milionów lat później.
"Nie można całkowicie wykluczyć, że w jedzeniu australopiteków okazjonalnie pojawiało się białko zwierzęce, np. jaja ptaków lub termity. Jednak dowody wskazują, że ich dieta była głównie wegetariańska" - napisano w artykule.
Zespół dr Ldecke planuje dalej rozwijać metodę analizy izotopów azotu w szczątkach znalezionych w Sterkfontein i innych ważnych stanowiskach homininów we wschodniej Afryce lub południowo-wschodniej Azji. Być może więc wkrótce dowiemy się, czy Lucy - żeński osobnik australopiteka, którego szkielet odnaleziono w 1974 r. w Etiopii - również była wegetarianką.
"Dzięki naszej metodzie prawdopodobnie będzie można odpowiedzieć na kolejne kluczowe pytania dotyczące ewolucji człowieka" - zaznaczył dr Alfredo Martínez-García z Instytutu Chemii Maxa Plancka, współautor badania.
Zespół kilkunastu krasowych jaskiń Sterkfontein ok. 30 km na południowy zachód od Johannesburga to jedno z najbogatszych na świecie źródeł szczątków wymarłych zwierząt i najstarszych krewnych ludzi. Ten region nazywany jest "kolebką ludzkości", ponieważ znaleziono tam kości bardzo dużej liczby homininów. Badania paleontologiczne są prowadzone w Sterkfontein od 1936 r., kiedy południowoafrykański lekarz, dr Robert Broom, odkrył tam pierwsze szczątki dorosłego "człowieka małpy". Od tej pory w jaskiniach znaleziono prawie 500 ludzkich kości, kilka tysięcy szczątków zwierząt, ponad 300 kawałków skamieniałego drewna i ok. 9 tys. kamiennych narzędzi.
Anna Bugajska
Piękno tego typu opakowań polega na tym, że są aktywne, gdy produkt znajduje się na półce.
Nowe pojawienie się wirusa i stan epidemii ogłoszono w zeszłym tygodniu.
Nowe badania mogą mieć kluczowe znaczenie m.in. dla teorii powstania życia.
Według ekspertów wiele ze sprzedawanych jako świeże ryb, wcale takimi nie jest.
Naukowcy zrobili elektrolizer do produkcji wodoru na bazie odpadów chemicznych.