Zmiany te przynajmniej częściowo mogą być odwracalne, ale dopiero w dłuższym okresie.
Jako główną przyczynę tej poprawy wskazuje się zmniejszenie emisji przemysłowych.
Jedno mrugnięcie to dla nich 20 metrów, na których wiele może się wydarzyć.
Istotny jest zarówno rodzaj utworów, jak i poziom decybeli w kabinie pojazdu.
Napoleon mial zapytac jednego fizyka, co z Bogiem wedlug twojej teorii. Na to fizyk mial odpowiedziec to jest hipoteza zbyteczna.
Zbyteczna okazala sie jego teoria, dzisiaj raczej nikt nie traktuje powaznie determinzm mechanistyczny wyrosly na planie teorii Newtona.
Hawking jest ciekawym przypadkiem naukowca, ktory pokazuje, jak swiat nauki jest zdominowany przez tworczosc naszego umyslu. W jego ciele zyje geniusz mysli i piekno teorii moze wyrazac sie w tym, ze teoria moze byc genialna co nie znaczy, ze jest w pelni prawdziwa taka do tej chwili nie istnieje.
Osobiscie jestem zafascynowany teoriami ze swiata mikroczastek i zdumiewajace jest, ze wsrod nieskonczonej mozliwosc tendencji, pojawily sie takie, ktore daly mozliwosc, coraz to bardziej skomplikowanym strukturom materialnym i nie te tendecje ktore mogly by utrzymac materie w w wiecznym chaosie, z ktorego nic nie wynika jak tylko chaos, bez zadnej mozliwosci do ustanowienia porzadku. Mogla by istniec odwieczna anarchia, mogla ale nie istnieje.
Wielki wybuch był konsekwencją praw fizyki. To nie ulega wątpliwości. Czy nieuniknioną konsekwencją? Skoro się wydarzył, to znaczy, że tak, nieuniknioną. Czy mógł się nie wydarzyć? Oczywiście że tak: Wszechświata mogło nie być, na tej samej zasadzie, na jakiej jeden człowiek się rodzi, a inny nie. Wielki Wybuch, to narodziny Wszechświata: Wszechświat, to jeden organizm, który się narodził w Wielkim Wybuchu. Narodził się zgodnie z prawami fizycznymi i według praw fizycznych. Lecz stało się to, także, według praw i zgodnie z prawami boskimi, ponieważ prawa fizyki, prawa fizyczne, to prawa boskie. To także nie ulega wątpliwości.
My, ludzie je tylko odkrywamy, lecz nie tworzymy ich, tak, jak odkrywamy Boga, lecz Go nie tworzymy( w sensie, nie wymyślamy, nie wytwarzamy). My się nimi tylko kierujemy i jesteśmy nimi kierowani.
Czy Wszechświat, (a w nim świat i my, ludzie), został stworzony przez Boga( na skinięcie Jego palca)? Nie, lecz Wszechświat , został stworzony według boskich praw, zgodnie z Jego prawami, w tym, z prawami fizycznymi. Poprzez te prawa, Bóg rządzi Wszechświatem i nami.
Oczywiście istnienie takich układów, jak nasz Układ Słoneczny nie jest czymś wyjątkowym we Wszechświecie, wśród układów gwiezdnych w galaktykach, tak, jak nie jest czymś wyjątkowym występowanie np. atomu węgla wśród innych atomów węgla i pierwiastków, w ogóle.
Geniusz boski w tym się objawia, że w tak ogromnym organizmie, którym jest Wszechświat, nic dwa razy się nie zdarza: np. wszystkie atomy węgla różnią się od siebie.
W tym sensie, Hawking, choć nieświadomie, ma, moim zdaniem, rację:
"Bóg nie był potrzebny do stworzenia świata" i, dodam od siebie, Wszechświata także, tak, jak rolnik nie jest potrzebny do tego, aby rosło zboże. Wystarczy, że zna zasady(prawa) uprawy, posiada odpowiednie zasoby i je zacznie stosować. Reszta dzieje się bez jego osobistego, bezpośredniego, udziału: Po rozsianiu, czy rolnik będzie przebywał w polu, czy też w zagrodzie, zboże wyrośnie. To jedna sprawa.
Druga, to taka, że przy pilnej obserwacji praw boskich, w tym fizycznych, zauważymy łatwo, że wszystko czym prawa boskie powodują, co z nich wynika i za ich przyczyną się dzieje, dzieje się samoistnie, samorodnie, samowystarczalnie, samorządnie: jedno wynika z drugiego, jedno wzmacnia się kosztem drugiego, jedno na drugim polega, jedno, nad drugie wyrasta.Widać w tym geniusz boski.
Wyjątkiem są ludzie, którzy postępują i czynią jak Bóg: świadomie .
Bóg zna zasady i posiada zasoby i są one stosowane. Dlatego nastąpił Wielki Wybuch i narodził się boski Wszechświat.
Nie jestem jeszcze fizykiem czy matematykiem ani chemikiem, ale mysle, że skoro atom składa sie z neutronów i protonowe, te zaś z kwarków, z kolei te z hipotetycznych preonów.
Skoro coś większego powstaje z czegoś mniejszego a to z jeszcze mniejszego. Do chodzimy ze musi "coś" co by wprawiło to w pracę.
Jedna Zasada fizyki mówi, że potrzeba więcej Energii włożyć w ciało niż ono wyprodukuje (sprawność). Skoro na takiej zasadzie działa wszechświat, teoria kolaps,wielki wybuch, i powtarzalność wszechświata jest troche niepopaprawna.
Innym dowodem na SIŁA SPRAWCZĄ* jest to że Ziemia powstała w takim miejscu, w takim momecie, w takiej formie jakiej jest, i pozwoliła na takie życie, nieprzypadkowo. To było celowe i zaplanowane dzieło.
Dlaczego są takie a nie inne stałe fizyczne?
Jeden fizyk kedyś powiedział:
"Gdy chociaż jedna ze stałych fizycznych była by inna o nawet 0.1 to nie wiadomo czy życie istniałoby tak jak teraz ".
Odpowiedź jest prosta: Gdy Mojżesz zapytał się Boga o Jego imię, Ten odpowiedział: JESTEM KTÓRY JESTEM. On po prostu jest, czyli istnieje, a jego jestestwo determinuje sama Jego natura czyli istność. Dlatego Boga nikt nie musiał stwarzać, by zaistniał, przeciwnie skutkiem Jego istnienia jest porządek tworzenia, tak jak skutkiem słońca jest światło i ciepło. Tak więc na 3000 lat przed nami sam Bóg wyprzedził nasze zarozumialstwo :NIE MA BOGA. Powiedzieć: NIE MA BOGA, TO tak jak zanegować własne istnienie. Masz rację "NIE MA BOGA" takiego, którego stworzyłeś sobie we własnej wyobraźni na obraz i podobieństwo swoje, czyli "wymyślonego do kontroli ludzi i narzucania im swojego sposób myślenia". Nikt nie musiał Go wymyślać, ponieważ On sam się nam objawił i daje dowody Swej obecności. Jeśli ty negujesz Jego istnienie to twój osobisty problem percepcji świata ograniczonej do subiektywnych wrażeń. Otwórz się na obiektywną Prawdę, a przekonasz się, że Bóg jest zawsze i wszędzie, dostrzeżesz Go, jeśli poznasz Go takim jakim On naprawdę jest, a On jest MIŁOŚCIĄ.
PYTANIE: skąd się te prawa wzięły, panie Hawking?