Faraonowi Ramzesowi III, który zginął w wyniku spisku haremowego, poderżnięto gardło - stwierdzili eksperci medycyny sądowej i paleopatologii, przez rok badający mumię faraona.
Spisek, do którego doszło w 32. roku panowania Ramzesa III, miał na celu osadzenie na tronie Pentaureta (Pentewere), syna Teje - jednej z żon faraona. Spisek nie powiódł się, na tron wstąpił dziedzic wybrany przez Ramzesa III.
Tomografia komputerowa jego mumii pokazała w trzech wymiarach przecięcie tchawicy i głównych arterii. Rana sięgała niemal do kręgosłupa.
Niemiecki paleopatolog Albert Zink z Instytutu ds. Mumii Europejskiej Akademii w Bolzano (EURAC) nie ma wątpliwości, że Ramzes III zginął natychmiast w rezultacie tego cięcia. Ranę skrywały bandaże, jakimi owijano poddawane mumifikacji ciała.
Do odkrycia, o którym specjaliści piszą w "British Medical Journal", doszło w trakcie rocznych badań pod kierunkiem Zinka.
Do tej pory przyczyna śmierci Ramzesa III, jednego z największych władców starożytnego Egiptu, nie była jasna. Ramzes III (ok. 1188-1155 p.n.e.) zmarł w wieku około 65 lat. Wraz z końcem jego panowania nastąpił stopniowy schyłek Nowego Państwa - okresu największego rozkwitu potęgi starożytnego Egiptu.
Starożytne dokumenty, w tym sądowy dokument turyński, wspominają, że w 1155 r. p.n.e. doszło do zamachu na życie faraona i próby przewrotu pałacowego. Inne dokumenty mówiły, że Ramzes III nie zginął od razu.
Dzięki tomografii komputerowej zidentyfikowano również kamienny amulet w bandażach mumii. Jest to tzw. oko Horusa, któremu przypisywano moc leczniczą. Razem z poderżniętym gardłem wskazuje to, że faraona zamordowano. "Jest oczywiste, że amulet włożono, aby go uleczył jeszcze przed życiem w zaświatach" - powiedział Zink. W starożytnym Egipcie bardzo ważne było, aby mieć kompletne ciało po śmierci i dlatego balsamiści często zastępowali brakujące części ciała patykami i innymi materiałami - wyjaśnił.
Według papirusu turyńskiego odbyły się cztery procesy spiskowców, którzy targnęli się na życie Ramzesa, w tym jednej z jego młodszych żon, Teje i jej syna, księcia Pentaureta. Spośród zamachowców i członków spisku 17 skazano na śmierć i stracono, a siedmiu ukarano nakazem popełnienia samobójstwa.
Szczątkami Pentaureta może być "krzycząca mumia", nazwana tak ze względu na otwarte usta i wykrzywioną w grymasie twarz. Badania DNA wskazują na jej pokrewieństwo z zamordowanym faraonem, ale aby na pewno ustalić, czy był to Pentauret, konieczne byłoby badanie DNA Teje. Jej mumii jednak nie odnaleziono.
Według Zinka "krzycząca mumia" - człowieka w wieku 18-20 lat - została zabalsamowana w bardzo dziwny sposób - nie usunięto jej organów wewnętrznych ani mózgu.
"Miała bardzo dziwny, czerwonawy kolor i bardzo dziwny zapach. I była owinięta w kozią skórę - coś, co w czasach starożytnego Egiptu uważano za nieczyste" - powiedział Zink. Mogła być to według niego pośmiertna kara, skutkująca niewpuszczeniem ojcobójcy w zaświaty, w których zmarli wiedli drugie życie po śmierci.
Mumia ta miała również niezwykle ściśnięte fałdy skóry i zmarszczki na szyi oraz rozdętą klatkę piersiową. Zmiany te mogły pojawić się po śmierci, ale mogą również wskazywać, że człowiek ten umarł w wyniku zaduszenia.
Mumię Ramzesa III znaleziono dopiero pod koniec XIX wieku; w latach 60. poddano ją badaniom radiologicznym.
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.